Z powodzią i z huraganowym wiatrem mierzą się od czwartku mieszkańcy południowego zachodu Wielkiej Brytanii. Fatalne warunki pogodowe pozbawiły życia trzy osoby, zalały ponad 800 domów, a także sprawiły, że zamknięto wiele dróg i autostrad. Ponadto sparaliżowały kolej i doprowadziły do licznych ewakuacji.
Od czwartku na południowym zachodzie Wysp Brytyjskich pogoda jest fatalna. Najmocniej pada i wieje w takich regionach jak Midlands, Devon i Kornawalia. Zalanych zostało tam łącznie 816 domów, a trzy osoby straciły życie.
Spadł świerk
Jak poinformowała policja z hrabstwa Devon, w mieście Exeter świerk miotany silnym wiatrem spadł na kobietę. Po przewiezieniu do szpitala poszkodowana zmarła. Dwie inne osoby doznały lżejszych obrażeń.
- Kobieta miała 21 lat i w momencie wypadku przebywała w namiocie na poboczu drogi - poinformowała brytyjskie media inspektor policji w Devon, Andrea Webber.
W sobotę w Watford mężczyzna utonął w kanale, do którego wpadł w gęstej mgle.
Ewakuacje i ostrzeżenia powodziowe
W Kornwalii służby ratunkowe musiały ewakuować kilka osób. Także tam wprowadzono ostrzeżenia powodziowe.
W całym kraju jest ich ponad 400. Połowa to ostrzeżenia poważne, które informują o bardzo prawdopodobnym wystąpieniu powodzi. Brytyjska Agencja Środowiska zwróciła się do mieszkańców połuniowo-zachodniej Anglii, czyli najbardziej zagrożonego regionu kraju, aby śledzili komunikaty pogodowe i byli przygotowani na dalsze ewakuacje.
Utrudniony transport
W wyniku powodzi zamknięto niektóre drogi lokalne i krajowe w hrabstwie Devon. Nieczynne są też odcinki autostrady M24 i M50.
Opóźniona jest kolej, ponieważ ulewny deszcz podmył tory. Pasażerom zapewniono zastępcze busy, ale i te mają problem z poruszaniem się po regionie ze względu na zablokowane drogi.
- Nikt nie spodziewał się, że będzie aż tak źle - mówi Alan Crockford, właściciel pubu w Kornwalii.
- Siedziałem w domu, kiedy usłyszałem huk. Kiedy wyjrzałem przez okno, zobaczyłem, jak ze wzgórza z ogromną szybkością spływa rzeka, prosto w dół drogi - relacjonuje sobotnią katastrofę pogodową w Polperro w Kornwalii.
Front znad Atlantyku
Na poniższym filmie widać system pogodowy znad Atlantyku, który od czwartku przynosi złą pogodę na Wyspach. Zdjęcia pochodzą z satelity Meteosat-9 Europejskiej Organizacji Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych. Satelita stacjonuje na orbicie ziemskiej na wysokości 36 tys. km i wykonuje zdjęcia w naturalnej palecie kolorów:
Autor: mm, map/mj, rs / Źródło: Reuters, ENEX, bbc.co.uk