Do środkowych regionów Europy napływa i będzie jeszcze napływać chłodne powietrze z północy. W czwartek w Warszawie było zimniej, niż w niektórych miastach Norwegii czy Irlandii. Jak opowiadał w programie "Wstajesz i wiesz" prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, za taką pogodę odpowiada obecność dwóch układów barycznych - niżu znad polsko-niemieckiej granicy i wyżu, którego centrum jest zlokalizowane nad Wielką Brytanią.
Chłód od kilku dni rozlewa się po Europie Środkowej. W czwartek w Warszawie odnotowano jedynie 17 stopni Celsjusza. To dużo mniej niż na przykład w Shannon w Irlandii, w którym temperatura sięgnęła 25 st. C. Cieplej było także w Bergen w Norwegii, gdzie termometry wskazały 22 st. C. oraz w Akureyri na Islandii - 21 st. C.
- Warszawa była jedną z chłodniejszych stolic Europy. Chłodno było w naszej części kontynentu, czyli tej środkowo-wschodniej Europie. Natomiast ciepło - i to duże - powędrowało sobie na zachód kontynentu, a nawet daleko na północ. Dlatego w tych miastach było dużo cieplej niż w Warszawie - opowiadał na antenie TVN24 prezenter pogody tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
"Pogodowy psuj"
Jak dodał prezenter, taka niekorzystna dla Polski sytuacja ma panować przez kilka dni. Jej przyczyną jest obecność niżu, który obecnie znajduje się na granicy polsko-niemieckiej.
- To jest taki pogodowy psuj, ale i władca pogody w naszej części kontynentu - skomentował Wasilewski.
Na pogodę w Europie wpływa także wyż znad Irlandii i Wielkiej Brytanii. To dzięki niemu do Europy Zachodniej napływa bardzo ciepłe powietrze.
- Ono pochodzi może nie z samej Afryki, ale z dalekiego południa. Dociera do Islandii, Irlandii i płynie okrężną drogą na północ, aż do Norwegii. I dlatego tutaj jest do 22 stopni, i dlatego Norwegia jest dużo cieplejsza od Polski. Natomiast ten niż, który jest nad Europą Środkową, zaprasza zimne powietrze z północy, które też dociera do nas nieco okrężną drogą - mówił Wasilewski.
Odgrodzeni od ciepła
Fala chłodu nie omija także innych krajów Europy. Wasilewski wspomniał, że wysoko w Alpach mogą pojawić się nawet opady śniegu.
- Taki układ ciśnienia, czyli niż w Europie Środkowej, a wyż nad Wielką Brytanią, przez najbliższe dni będzie gwarantował taką pogodę - chłodną i wilgotną w centrum i na wschodzie kontynentu, a na zachodzie słoneczną i dużo cieplejszą - powiedział.
Jak stwierdził, wyż znad zachodnich regionów to "mur, który odgradza nas od ciepła".
- Właściwie prawie wszędzie jest cieplej niż u nas, bo nawet po wschodniej stronie niżu płynie ciepłe powietrze i na Ukrainie czy w południowej Rosji zdarza się pogoda gorąca, z temperaturą 26 stopni - podsumował.
Całość rozmowy z Tomaszem Wasilewskim zobaczysz tutaj:
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/tvnmeteo.pl