W drugiej dobie walki z pożarami greckich lasów pogoda wreszcie zaczęła się poprawiać. To znaczne ułatwienie dla 300 strażaków, którzy próbują opanować ogień. Akcja gaszenia lasów wciąż trwa.
Setki greckich strażaków walczyło w piątek, drugi dzień z rzędu, z ogromnym pożarem lasu w górach Geraneia (Yerania Ori) na zachód od Aten, mając nadzieję, że uda się go opanować dzięki poprawiającym się warunkom pogodowym.
Pożar wybuchł w środę wieczorem w gaju oliwnym w małej nadmorskiej miejscowości nad Zatoką Koryncką. Z silnym wiatrem przeniósł się w kierunku zachodniej Attyki, czyli regionu, gdzie położona jest stolica kraju.
"W piątek warunki są znacznie lepsze"
Prawie 300 strażaków walczyło przez całą noc, aby opanować płomienie w stromych górach Geraneia z widokiem na Zatokę Koryncką, około 90 kilometrów od Aten.
- W piątek warunki są znacznie lepsze – ocenił rzecznik straży pożarnej, która liczy, że uda jej się powstrzymać płomienie z pomocą samolotów gaśniczych.
- Jesteśmy ostrożnymi optymistami, że uda nam się opanować pożar w ciągu dnia, dzięki stopniowej poprawie warunków pogodowych – powiedział dziennikarzom wiceminister obrony cywilnej Nikos Hardalias.
Wiatr miał w piątek osłabnąć, ale ogień i tak strawił kolejne 40 kilometrów kwadratowych lasów sosnowych i innych terenów – poinformował Hardalias. Jak sprecyzował, płomienie objęły w czwartek 10,3 km kw. w mniej niż pięć godzin. W piątkowych operacjach gaśniczych brało udział piętnaście samolotów, wspieranych przez wojsko. Setki ludzi ewakuowano po obu stronach gór Geraneia.
Zaczął się w oliwnym gaju
Jest to pierwszy poważny pożar lasu w tym sezonie. Wybuchł w środę wieczorem w pobliżu wsi przylegającej do kurortu Lutraki nad Zatoką Koryncką. Pożar prawdopodobnie rozpoczął się od zajęcia się roślinności w gaju oliwnym – przekazała obrona cywilna.
Do tej pory ewakuowanych zostało 13 miejscowości i trzy klasztory w górach Geraneia. Nie ma doniesień na temat ofiar.
Autor: ps,kw/dd / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl, PAP