Pogoda paraliżuje ruch lotniczy nad Europą. Problemy występują na lotniskach m.in. Amsterdamu i Londynu. Z samego Heathrow odwołano już ponad 150 lotów, choć zapowiadano, że problemy będą dotyczyć 130.
W warszawskim Porcie Lotniczym im. Fryderyka Chopina to nie pogoda stała za poniedziałkowymi problemami. Wiele lotów, m.in. do Pragi i do Paryża, nie odbyło się i nie odbędzie się, ponieważ nie najlepiej funkcjonują tamtejsze lotniska.
- Dzisiaj nie ma dramatu. Jest całkiem dobrze. Tylko trzy samoloty jak dotąd zostały odwołane: poranny odlot do Pragi, samolot o 9.35 do Frankfurtu i o 10.10 do Paryża. Inne samoloty mogą być opóźnione, ale to nie jest nic niezwykłego zimą. Lotnisko Chopina funkcjonuje zupełnie normalnie. Jesteśmy w stanie przyjąć każdy samolot i obsłużyć każdy odlot. Problemem są warunki w innych portach i stąd te odwołania i opóźnienia - wyjaśniał przed południem rzecznik prasowy portu lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Loty z Frankfurtu ograniczone
Największe problemy miało w ostatnim czasie lotnisko we Frankfurcie nad Menem. W niedzielę odwołano stamtąd ogółem 450 lotów. Po południu lotnisko zostało zamknięte dla ruchu powietrznego. Do godziny 13.30 w poniedziałek odwołano ponad 300 lotów, a samoloty nie startowały z powodu marznącego deszczu. W tym największym niemieckim porcie lotniczym koczowały setki uziemionych pasażerów.
- Próbujemy się dostać do Budapesztu, a siedzimy tu od wczorajszego popołudnia - przyznał czekający na swoj lot Helmut Voelker. - Spędziliśmy w naszym samolocie dwie godziny, zanim dowiedzieliśmy się, że nie lecimy - dodał.
Heathrow bez ponad 150 lotów
Jak zapowiadano w poniedziałek rano, na głównym londyńskim lotnisku miało nie odbyć się łącznie dziesięć procent, czyli aż 130 zaplanowanych lotów. Operator portu przestrzegał, że ich liczba może wzrastać ze względu na złe prognozy. Tak też się stało.
- Dotąd nie odbyło się ponad 150 lotów - powiedział Maciej Woroch, londyński korespondent Faktów TVN. - Na Heathrow słychać głosy, że po południu nie odbędą się kolejne loty - relacjonował.
Bez opóźnień i odwołań działały o poranku za to dwa inne duże londyńskie lotniska - Gatwick i Stansted. Po południu, jak przyznał Woroch, ta sytuacja się zmieniła.
Zamknięty Nottingham
Przed południem w Wielkiej Brytanii zamknięte zostało z powodu opadów śniegu także lotnisko w East Midlands w Nottingham. Utknęło na nim m.in. kilkaset osób, które miały lecieć dwoma samolotami do Polski: do Wrocławia i Rzeszowa.
Problemy na amsterdamskim Schipol
Do poniedziałkowego popołudnia z amsterdamskiego lotniska Schipol nie odbyło się 30 lotów. Trudne było nie tylko opuszczenie portu lotniczego, lecz także przybycie na niego - stołeczne drogi zasypała gruba warstwa śniegu. Wszystkim, którzy zaplanowali podróż samolotem na poniedziałek, doradzano wyruszenie z domów dużo wcześniej niż zazwyczaj.
Paryż wciąż z problemami
Operator paryskich lotnisk Charles de Gaulle i Orly poinformował, że w poniedziałek zmuszony będzie odwołać loty aż 40 proc. samolotów. Linie Air France ogłosiły, że gwarantują wszystkie rejsy dalekodystansowe, ale tylko 60 procent lotów na krótki i średni dystans.
Autor: mm,map/ŁUD,mj,mtom / Źródło: PAP