Polska pozostaje na pograniczu ścierających się ze sobą wyżów i niżów. To sprawia, że w nadchodzących dniach będziemy się na zmianę opalać i chować przed ulewnym deszczem. Letnie upały wrócą do nas na krótko pod koniec miesiąca, poprzedzone burzami i gradem.
Zachodnia część kraju dostanie się pod wpływ wyżu znad Atlantyku. Mieszkańcy tych regionów mogą liczyć na przejaśnienia i pogodne niebo.
Kraj pozostanie w dość chłodnym i wilgotnym powietrzu polarno-morskim napływającym z północnego-zachodu. Temperatura zacznie wzrastać dopiero od środy - synoptycy prognozują, że na Dolnym Śląsku termometry wskażą nawet 28 st. C.
Z każdym dniem będzie cieplej
Mieszkańcy Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej będą mogli wykorzystać swoje urlopy - meteorolodzy prognozują tam rozjaśnienia i zanik opadów, zaś słupki rtęci wskażą do 23 st. C. Gorzej będzie dla reszty kraju - tam niebo będzie zachmurzone, zdarzyć się mogą przelotne deszcze, zaś temperatura nie przekroczy 19 st. C.
Podobna pogoda utrzyma się we wtorek, 16.07. Na północnym-wschodzie i wschodzie kraju będzie pochmurno i deszczowo. Choć będzie niewiele przejaśnień, zrobi się cieplej - od 20 st. C na Suwalszczyźnie, 23˚C w centrum kraju do 26˚C na Dolnym Śląsku.
Środa będzie pogodna na Pomorzu, Wielkopolsce i na Podkarpaciu. W reszcie kraju będzie pochmurno i deszczowo. Zrobi się zdecydowanie cieplej - synoptycy prognozują, że na Dolnym Śląsku termometry wskażą nawet 28 st. C. Odrobinę chłodniej będzie w centrum (25 st. C) i na północnym wschodzie (23 st. C) kraju.
Burze i opady gradu
18 lipca pogoda ulegnie załamaniu na wschodzie i południu kraju. Według prognoz będzie stosunkowo ciepło w centrum kraju (26 st. C), niestety spodziewane są burze i opady gradu. Północno-zachodni wiatr będzie słaby i umiarkowany - jedynie w porywach burzowych może osiągnąć prędkośc do 90 km/h. Spokojny pozostanie północny zachód Polski, a termometry na wybrzeżu pokażą 24 st. C.
Piątek będzie pogodny, choć na południu kraju utrzymają się burzowe chmury z silnymi opadami deszczu i gradem. Najcieplej będzie na Podkarpaciu - nawet 28 st. C. Chłodniej będzie w centrum (26 st. C) i na wybrzeżu (21 st. C). Zachodni wiatr będzie słaby, ale w porywach burzowych może osiągnąć prędkość 90 km/h.
Będzie chłodniej, ale wróci ciepło
Od 20 lipca temperatura zacznie spadać - nawet do 24 st. C w niedzielę. Taka tendencja utrzyma się przez kolejne dni aż do środy, zaś słupki rtęci spadną do ledwo 22 st. C.
Letni klimat wróci do nas dopiero w czwartek, 25 lipca. Synoptycy przewidują, że weekend będzie każdego dnia cieplejszy. Od piątku temperatura wzrośnie z 25 st. C. do nawet 30 st. C. w niedzielę, 28 lipca. Od upałów odpoczniemy wraz z początkiem tygodnia, gdzie prognozwana temperatura zacznie opadać z 26 st. C. do nawet 18 st. C we wtorek.
Autor: mb/mj / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo