Największa mleczarnia w Dubaju została kompletnie zrestrukturyzowana, by krowom żyło się lepiej. Dzięki temu zwierzęta mniej się męczą, dając więcej mleka o lepszej jakości, zaś właściciel liczy zyski.
- We wszystkich budynkach została zamontowana nowoczesna klimatyzacja oraz system wykrywania ruchu, który, gdy krowa się porusza ,ochładza ją mgiełką zimnej wody. Dzięki temu zwierzęta czują się dobrze, nie męczy je upał i produkują świetnej jakości mleko - tłumaczy menager mleczarni, dr Rami Hamad.
Chłodna mgiełka i stała temperatura
- Nowe budynki zostały zaprojektowane ze znacznie niższym dachem, aniżeli poprzednie. Dzięki temu łatwiej i szybciej się je ochładza, a my oszczędzamy na maszynach. To ogromny koszt - 50 tys. dolarów na każdy budynek, ale zdecydowanie się opłaca - argumentuje szef mleczarni.
System chłodzenia jest bardzo prosty. Klimatyzacja stara się utrzymać stałą temperaturę. Jeśli krowa zaczyna się przegrzewać, zaczyna się "wiercić", co natychmiast wykrywa czujnik laserowy. Ten z kolei uwalnia chłodną mgiełkę, opadającą na grzbiet zwierzęcia.
Efekty widoczne od razu
Gospodarstwo stale się rozwija. Liczy obecnie 11 tys. krów w 64 oborach zajmujących teren około 250 akrów. Innowacje były konieczne, ponieważ mleczarnia regularnie notowała duży spadek zysków w upalne miesiące - krowy produkowały wówczas zdecydowanie mniej mleka.
Przed zmianami krowy produkowały zaledwie 17 litrów mleka w ciągu dnia, teraz zaś ich średnia to ok. 27 litrów.
Autor: mb / Źródło: Reuters