Do 19 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych piątkowego osunięcia się ziemi w Nepalu. Taka sama liczba osób nadal jest poszukiwana. Według władz szanse na odnalezienie żywych maleją.
W wyniku ulewnych opadów deszczu w piątek w trudno dostępnej górskiej wiosce w regionie Sindhupalchowk w Nepalu doszło do osunięcia się ziemi. Wkrótce po zdarzeniu odnaleziono 11 ciał, a 27 osób uznano za zaginione. W niedzielę lokalna policja poinformowała, że od tamtej pory odkryto zwłoki ośmiu kolejnych ofiar.
- Poszukiwania wciąż trwają, ale tracimy nadzieję na odnalezienie zaginionych żywych - powiedział przedstawiciel lokalnej policji Madhav Kafle cytowany przez agencję Agence France Presse.
W akcji do tej pory brały udział śmigłowce, ponieważ błoto i kamienie zablokowały drogi dojazdowe do miejscowości.
Poszkodowani kolejny raz
Jak poinformowały tamtejsze media, domy dotknięte osuwiskiem należały do tych odbudowanych po silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Nepal w 2015 roku. Wstrząsy miały 7,4 stopni w skali Richtera. Sinhupalchowk był jednym z najbardziej poszkodowanych regionów. Według nepalskiego MSW od początku monsunowych opadów deszczu w połowie czerwca osuwiska ziemi i powodzie spowodowały w kraju śmierć ponad 200 osób, a 75 uznano za zaginionych.
Autor: ps / Źródło: PAP, wionews.com
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps