Słynny astrofizyk i kosmolog Stephen Hawking opisał największą wpadkę w swojej karierze naukowej. Uważa za nią swoje dawne przekonanie o tym, że wszystko, co pochłonęła czarna dziura, jest utracone na zawsze. Kiedy od niego odszedł, opracował teorię promieniowania Hawkinga, którą uznaje za swoje największe osiągnięcie.
Historię o tym, jak od początkowego naukowego zaślepienia Hawking doszedł do jednego z najważniejszych spostrzeżeń dotyczących Wszechświata, można było usłyszeć podczas jego godzinnego wykładu w jednym ze szpitali w Los Angeles.
Najpierw popierał, potem zwątpił
Placówka prowadzi pionierskie badaniach nad wykorzystaniem komórek macierzystych w leczeniu chorób zwyrodnieniowych, w tym stwardnienia zanikowego bocznego, na które cierpi sławny fizyk. Sparaliżowany naukowiec przemawiał za pomocą specjalnego syntezatora mowy, który przetwarza na dźwięki ruchy jego oczu i policzków.
Zgodnie z obowiązującą we współczesnej fizyce teorią czarnych dziur, obszaru tych obiektów nie są w stanie opuścić ani materia, ani światło, które się tam znajdują. To przekonanie podzielał również Hawking. Później jednak zaczął być sceptyczny. Wreszcie sam sformułował zakładającą istnienie wyjątku nową teorię, łączącą w sobie zupełnie różne opisy z zakresu ogólnej teorii względności i mechaniki kwantowej.
Wyjątkowe promieniowanie
Według niej z krawędzi czarnej dziury, zwanej horyzontem zdarzeń, jest emitowane promieniowanie, które jako jedyne "ucieka" z jej wnętrza. Zostało ono nazwane promieniowaniem Hawkinga. Sam twórca uznał tą teorię za jedno ze swoich największych osiągnięć.
Podczas wykładu fizyk przywołał też przykład Alberta Einsteina, który na początku XX w. formułował swoją ogólną teorię względności z silnym przekonaniem, że Wszechświat jest statyczny i się nie rozszerza. Zrozumiał swój błąd po tym, jak obserwacje astronomiczne wykazały, ze gwiazdy przemieszczają się z dużą prędkością, co wskazywało na ekspansję kosmosu. Einstein opisywał potem swoją pomyłkę jako największą wpadkę w karierze.
M-teoria kluczem do opisu wszystkiego?
Hawking zaprezentował też swoje zjawisko dotyczące kierunków rozwoju fizyki. - Aby zrozumieć świat na najgłębszym poziomie, musimy zrozumieć, dlaczego istnieje coś zamiast niczego. Dlaczego my istniejemy? Dlaczego obowiązuje ten konkretny zbiór praw, a nie jakiś inny? - mówił Hawking. - Wierzę, ze odpowiedzią na to wszystko jest M-teoria - stwierdził.
M-teoria, sformułowana w 1995 r. przez Edwarda Wittena, to jedna z potencjalnych teorii wszystkiego, czyli takich, które w spójny i uniwersalny sposób opisują wszystkie zjawiska fizyczne. Łączy ona w sobie różne założenia matematyczne i fizyczne, w tym również takie o kilku- lub kilkunastowymiarowej czasoprzestrzeni. Hawking jest jej zwolennikiem i uważa, że doprowadzi ona do stworzenia jednolitej teorii opisującej wszystkie prawa i obserwacje fizyki.
Autor: js/mj / Źródło: indepentent.co.uk