- Rosyjski marsjański próbnik Fobos-Grunt, nad którym utracono kontrolę po jego wejściu na orbitę wokółziemską, spadnie na Ziemię między 14 a 16 stycznia - poinformowała w środę rosyjska Federalna Agencja Kosmiczna (Roskosmos). Dyrektor Roskosmosu sugeruje, że próbnik padł ofiarą obcej ingerencji.
Jak się oczekuje, 13-tonowy pojazd kosmiczny, który miał pobrać próbki gruntu Fobosa - jednego z dwóch naturalnych miniaturowych księżyców Marsa - w najbliższy weekend wejdzie w gęste warstwy atmosfery i ulegnie dezintegracji.
Może spaść 15 stycznia
Według badaczy Roskosmosu najprawdopodobniej dojdzie do tego w niedzielę 15 stycznia o godz. 10.18 czasu polskiego. Obszar, na który może spaść Fobos-Grunt rozciąga się między 51,4 stopniem szerokości geograficznej północnej a 51,4 stopniem szerokości geograficznej południowej - czyli o niecały stopień na południe od Warszawy. Strefa ta obejmuje jednak południową Polskę, a także szereg wielkich światowych aglomeracji miejskich, w tym Paryż, Los Angeles, Rio de Janeiro, Pekin i Tokio. Niewykluczone, że sonda zatonie w Oceanie Indyjskim.
Winni Amerykanie?
Niepowodzenie misji wzbudza kontrowersje. W wywiadzie dla dziennika "Izwiestija" dyrektor rosyjskiej agencji kosmicznej zasugerował, iż marsjański próbnik Fobos-Grunt, nad którym utracono kontrolę po jego wejściu na orbitę okołoziemską, mógł paść ofiarą obcej ingerencji - poinformował w środę "New York Times".
- Dzisiaj nie jest jasne, dlaczego nie udało się uruchomić silnika Fobos-Grunt. Niezrozumiałe są także częste zakłócenia w funkcjonowaniu naszych aparatów w tym czasie, gdy przelatują nad odwrotną niż rosyjska stroną Ziemi - tam, gdzie nie widzimy aparatu i nie odbieramy od niego danych telemetrycznych. Nie chcę nikogo obwiniać, ale dzisiaj istnieją bardzo potężne środki oddziaływania na aparaty kosmiczne i nie należy wykluczać możliwości ich użycia - powiedział dziennikowi "Izwiestija" szef Federalnej Agencji Kosmicznej Władimir Popowkin.
Jak podkreśla "New York Times", Popowkin nie wymienił tu konkretnie Stanów Zjednoczonych, ale jego wypowiedź najwyraźniej nawiązuje do Amerykanów.
Marsjańskie fiasko Sonda Fobos-Grunt została na początku listopada wyniesiona z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie przez rakietę Zenit-2. Po 11 minutach bezproblemowego wznoszenia ładunek odłączył się od nosiciela na niskiej orbicie okołoziemskiej. Wtedy powinny zadziałać silniki własne sondy i skierować ją w kierunku Marsa. Jednak do tego nie doszło. Silniki odmówiły posłuszeństwa i Fobos-Grunt pozostał na niestabilnej orbicie. 4 stycznia przedstawiciel wojsk obrony powietrzno-kosmicznej Rosji Aleksiej Zołotuchin poinformował, że Szczątki rosyjskiej sondy marsjańskiej Fobos-Grunt, która na skutek usterki nie znalazła się na właściwej trajektorii, spadną na Ziemię najpewniej 15 stycznia.
Autor: gak/js/rs / Źródło: PAP, TVN 24