Zagrożenie lawinowe we włoskich Alpach. W Sestriere lawina wdarła się do budynku mieszkalnego. W Dolinie Aosty drogi zostały zasypane śniegiem, odcinając od świata kilka miejscowości. Konsulat RP w Mediolanie ostrzegł polskich turystów przed ponownymi intensywnymi opadami.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy wielorodzinnego domu mieszkalnego w miejscowości Sestriere koło Turynu na północy Włoch w nocy z poniedziałku na wtorek.
Lawina wpadła przez okna i drzwi
Na osiedlu San Vittorio przez drzwi i okna do budynku mieszkalnego wdarła się lawina. Ogromne ilości śniegu wpadły do mieszkań, powodując bardzo duże zniszczenia, przede wszystkim na parterze i pierwszym piętrze. Nikt nie odniósł obrażeń. W ostatniej chwili karabinierzy i strażacy zdołali ewakuować siedem rodzin. Łącznie w czasie kilkuminutowej akcji uratowano 29 osób.
Zwały śniegu runęły na blok w czasie, gdy w całym Piemoncie obowiązywał najwyższy stopień zagrożenia lawinowego. Ostrzegano przed możliwością zejścia lawin o wielkich rozmiarach. Nikt jednak, jak podkreślają włoskie media, nie spodziewał się takiego dramatu i nie pamięta, by tego typu zdarzenie kiedykolwiek wcześniej miało miejsce.
Sestriere to znany alpejski ośrodek sportów zimowych, miejsce zawodów olimpijskich w 2006 roku.
Miasteczka odcięte od świata
W wyniku zejścia lawiny miasteczko Sestriere zostało odcięte od świata, podobnie jak wcześniej inne miejscowości w Alpach, między innymi Cervinia, Cogne i Gressoney w Dolinie Aosty. Lawiny zeszły tam na kilka głównych dróg dojazdowych.
W poniedziałek w Dolinie Aosty lawina zeszła na drogę dojazdową w rejonie popularnej miejscowości turystycznej Cogne. Na drodze zaległa warstwa śniegu o wysokości 7-8 metrów.
Konsulat RP w Mediolanie ostrzegł polskich turystów przed ponownymi intensywnymi opadami śniegu w Dolinie Aosty i poinformował o zamknięciu drogi między miejscowościami Valtournenche i Cervinia.
"Zalecamy zachowanie ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb" - zaapelowała polska placówka we Włoszech.
Autor: AP,wd//rzw / Źródło: PAP