Źródło: SCANPIX NORWAY
Ilość martwych ryb oceniono na 10 do 20 ton. Na temat tego, skąd na plaży wzięła się tak wielka ilość śledzi, krążą różne teorie.
Według jednej z nich, przytaczanej przez portal Dagbladet, ryby najpierw znalazły się w środowisku niemalże pozbawionym tlenu, a potem popłynęły w miejsce tak napowietrzone, że doznały śmiertelnego szoku tlenowego.
Za rozwikłanie zagadki zabiorą się norwescy naukowcy.
To nie pierwszy raz
Do podobnego zdarzenia doszło w tej okolicy w latach 80-tych XX wieku. Natomiast na początku roku 2011 miliony martwych ryb zostały wyrzucone na wybrzeża m.in. Nowej Zelandii i Brazylii.
Autor: map/ms / Źródło: PAP/EPA, dagbladet.no
Źródło zdjęcia głównego: SCANPIX NORWAY