W ciągu ostatniej dobry straż pożarna w związku z pogodą interweniowała 536 razy - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Najwięcej - 412 interwencji - miało związek z wiatrem, pozostałe 124 z opadami deszczu i śniegu - podał.
"Ostatnia doba to 536 interwencji związanych z pogodą, to jest bardzo mało w porównani np. z ostatnim orkanem Barbara. Najwięcej interwencji - 412 z 536 - jest związanych z wiatrem" - powiedział Frątczak.
Wskazał, że najsilniejszy wiatr, a co za tym idzie - najwięcej zdarzeń odnotowano na Pomorzu Zachodnim - 71, w Łódzkiem - 68 i na Pomorzu - 51. Dodał, że wśród 124 interwencji związanych z opadami deszczu i śniegu najwięcej - 52 - było w Łódzkiem, 17 na Pomorzu i 8 na Mazowszu.
"Jeśli chodzi o łączną liczbę interwencji, najwięcej wyjeżdżali strażacy w centrum Polski - w woj. łódzkim 117, 76 razy w woj. zachodniopomorskim, 68 na Pomorzu i 48 na Warmii i Mazurach" - poinformował.
Połamane i powalone drzewa
Strażacy najczęściej wyjeżdżali do połamanych i powalonych drzew, które blokowały drogi, ulice i szlaki kolejowe, oraz po to, by zabezpieczyć uszkodzone elementy konstrukcyjne budynków i reklam. W kilku przypadkach strażaków wzywano do uszkodzonych dachów. W województwach północnych wezwania były związane głównie z tzw. cofką.
W czwartek rano w radiowej Trójce szef MSWiA Mariusz Błaszczak podkreślił, że straż pożarna jest w gotowości i czuwa nad sytuacją. "Służby podlegające wojewodom także monitorują sytuację. Służby podległe MSWiA interweniują wszędzie tam, kiedy dochodzi do zagrożenia mienia czy też zdrowia czy życia ludzkiego" - zapewnił minister.
Trudna sytuacja na północy
Od kilkudziesięciu godzin strażacy na Wybrzeżu, Żuławach i w woj. warmińsko-mazurskim walczą ze skutkami wichury, którą nad Polskę przyniósł niż Axel.
- W województwie pomorskim od wczorajszego popołudnia mieliśmy około stu interwencji. Większość dotyczyła zniszczeń, których dokonał silny wiatr, około 30 razy interweniowaliśmy w przypadkach zalań - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Koordynacji ratownictwa w Gdańsku.
Woda wylała w Elblągu
Bardzo trudna sytuacja jest w Elblągu, gdzie z brzegów wylała rzeka Elbląg. Tam stan alarmowy został przekroczony w środę wieczorem i o godz. 4 rano wynosił 656 cm (610 cm to stan alarmowy - red.). Według prognoz woda ma opadać.
Przy Bulwarze Zygmunta rzeka wylała się z brzegu. Służby przez cała noc ustawiały zapory przeciwpowodziowe. W okolicach Nowego Dworu Gdańskiego wylała rzeka Tuga. Tam o godz. 21.30 starosta powiatu nowodworskiego ogłosił stan pogotowia przeciwpowodziowego - na Zalewie Wiślanym jest przekroczony stan alarmowy. Woda rośnie w dość szybkim tempie i co godzinę podnosi się o ponad 10 cm.
Stan alarmowy panuje w Kątach Rybackich, gdzie na ulice wdarła się woda.
"Ślizgawka" w Trójmieście
W Gdańsku wieczorem zebrał się Miejski Sztab Kryzysowy. Tu woda wystąpiła z brzegów m.in. w rejonie ul. Wiślnej, ul. Tarcicy, na Polskim Haku, w rejonie przystani na Żabim Kruku i na Długim Pobrzeżu. Miejsca zabezpieczały na bieżąco służby ZDiZ i Gdańskich Melioracji. Na skutek cofki woda z Potoku Oliwskiego dostaje się na teren Parku Jelitkowskiego.
Ze względów bezpieczeństwa zamknięte zostało molo w Brzeźnie. Wysoki stan wody utrzymuje się w rejonie mostu pontonowego w Sobieszewie, ale przeprawa jest czynna.
- Ze względu na spadek temperatury i nocne opady śniegu rano może wystąpić gołoledź. W związku z tym apelujemy do mieszkańców, by, w miarę możliwości, korzystali z komunikacji miejskiej. A poruszając się samochodami zachowali szczególną ostrożność – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
Utrudnienia są na gdańskim lotnisku, gdzie niektóre lądujące samoloty są przekierowywane na inne lotniska.
Woda w Ustce opada
W nocy poprawiła się sytuacja w Ustce tam o godz. 1.30 poziom wody wynosił 599 cm (w kulminacyjnym momencie było 641cm). W środę popołudniu woda wdarła się na bulwar portowy, ale dzięki interwencji strażaków nie zlała budynków. Czytaj więcej także na tvn24.pl.
Również w Łebie, gdzie zalany był bulwar, woda powoli opada.
Alarm przeciwsztormowy w portach
Najtrudniejsza sytuacja jest na Wybrzeżu. We wszystkich portach w Pomorskiem w środę ogłoszono alarm przeciwsztormowy. Z powodu silnego wiatru w wielu miejscach występują awarie energetyczne.
Jak podaje Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich w Gdyni w związku z wysokim napełnieniem Bałtyku oraz prognozowanym sztormowym północnym wiatrem w regionie przewiduje do piątku wzrosty poziomów wody powyżej stanów alarmowych.
Wiatr z kierunków północnych 9 do 10, w porywach 11 w skali Beauforta. Na Pomorzu w wielu miejscach pada śnieg, deszcz lub deszcze ze śniegiem. Na drogach panują trudne warunki jazdy.
W czwartek wiatr osłabnie Z informacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w środę na Wybrzeżu Środkowym porywy wiatru mogą wynosić nawet do 100 km na godzinę. Na zachodzie kraju można się spodziewać porywów wiatru rzędu 70-80 km. W czwartek porywy wiatru na Wybrzeżu mają być już mniejsze i sięgną 75 km/h.
Autor: //aw / Źródło: TVN Meteo, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Kontakt 24