- Było to niesamowite szczęście i stres. W grobowcu znajdowały się przedmioty ze złota i srebra, które mają bardzo dużą wartość. Jakikolwiek przeciek medialny mógłby wpłynąć na zdrowie i życie całej ekipy badawczej - mówi dr Miłosz Giersz, kierownik wyprawy, która odkryła w Peru królewskigrobowiec dynastii Wari. Polski sukces archeologiczny, ogłoszony całemu światu w piątek, stanowi klucz do zrozumienia modelu funkcjonowania potężnego imperium, które dało podwaliny do rozwoju kultury Inków. Znaleziskiem ekscytuje się cały świat, nie tylko archeologiczny.
Polscy i peruwiańscy badacze pod kierownictwem dr Miłosza Giersza z Uniwersytetu Warszawskiego odkryli w Peru datowany na 700-1000 rok grobowiec władców imperium Wari. Znalezisko zawiera ponad 1200 przedmiotów wykonanych ze srebra, złota, ołowiu, brązu, kości, a także drewniane rzeźby, materiały i ceramikę. W grobowcu spoczywają też 63 ludzkie szkielety, głównie kobiet ubranych w pogrzebowe szaty.
- To jest pierwszy raz w historii archeologii południowoamerykańskiej, kiedy badaczom udało się odkryć niezrabowany, nienaruszony grób władców czy rodziny królewskiej pierwszego imperium stworzonego przez ludność Wari, która podbiła cale Andy Środkowe w II poł. pierwszego tysiąclecia n.e. zmieniając całą historię tego obszaru i dając podwaliny pod późniejsze imperium Inków - mówi w rozmowie z tvnmeteo.pl dr Miłosz Giersz, kierownik wyprawy.
Odkrycie pod specjalnym nadzorem
Badania w regionie trwały od 10 lat, a na tym ważnym stanowisku archeologicznym od września 2012 r. Badacze zgadzają się, że stanowi ono klucz do zrozumienia pierwszego andyjskiego imperium: jego struktury, funkcjonowania etc. Odkrycie przyniosło zatem wielkie szczęście, ale i obawy. Trzeba było bowiem zachować je w tajemnicy, żeby lokalne grupy przestępcze działające na tamtym terenie nie rozkradły znaleziska.
- To było niesamowite szczęście i stres. W grobowcu znajdowały się przedmioty ze złota i srebra, które mają bardzo dużą wartość. Jakikolwiek przeciek medialny mógłby wpłynąć na zdrowie i życie całej ekipy badawczej. Więc oprócz wielkiego szczęścia, obawialiśmy się i nadal obawiamy o przyszłość tych badań i całego stanowiska - wyjaśnia dr Giersz.
Aktualnie archeologów wspiera Ministerstwo Kultury Peru, Muzeum Peru i prywatni sponsorzy, w tym National Geographic Society dzięki któremu trwa program konserwacji i katalogowania znalezisk. Dr Giersz ma nadzieję, że w połowie przyszłego roku zostaną pokazane na duże wystawie, m.in. w Polsce.
Kultura bez pisma
W grobowcu odkryto głównie kobiety otoczone kosztownościami. Dr Giersz ma nadzieję, że rzuci to nowe światło na rolę kobiet we wszystkich kulturach przedhiszpańskich, w tym w kulturze Inków.
- Kultury andyjskie to kultury, które nie pozostawiły po sobie żadnych danych pisanych. Nigdy nie dowiemy się, jak nazywali się ich władcy oraz w jakich latach kalendarzowych sprawowali władzę. Jedynymi źródłami poznania są dane archeologiczne. I to znalezisko jest przełomem naukowym jeśli chodzi o interpretacje i nowe spojrzenie na funkcje kobiet wśród najwyższych klas społecznych i najwyższych elit tego imperium - wyjaśnia dr Giersz.
Autor: mm//tka / Źródło: TVN Meteo