W słoweńskich górach nadal zalega gruba warstwa śniegu. Nad odblokowaniem jednej z dróg służby pracują już od dwóch tygodni. I trochę im jeszcze zejdzie, bo miejscami śnieżna pokrywa sięga sześciu metrów grubości.
U nas ciepły początek kwietnia. Na terenach nizinnych Europy Zachodniej i Środkowej po śniegu nie ma śladu. Nadal są jednak na naszym kontynencie miejsca, gdzie utrzymuje się śnieżna pokrywa, i to niemała.
Na Słowenii nieprzejezdna jest górska droga na przełęcz Vrsic. Miejscami pokrywa śnieżna w tej okolicy sięga kilku metrów.
Kilkanaście dni odśnieżania
Od około dwóch tygodni służby drogowe starają się odblokować przejazd malowniczą drogą 206 w Słowenii, która łączy Kranjską Gorę na północy kraju z miejscowością Trenta na południu. Część trasy wiedzie przez Alpy Julijskie. Nieprzejezdny jest odcinek prowadzący przez przełęcz Vrsic na wysokości 1611 metrów nad poziomem morza. Tam miejscami zalega nawet sześć metrów śniegu.
Dla porównania - szczyt polskiej Śnieżki wznosi się na 1603 metry nad poziomem morza, a pokrywa śnieżna w pierwszych dniach kwietnia wynosi tam niecały metr.
Ekipa zajmująca się odśnieżaniem drogi 206 ma nadzieję na zakończenie prac w ciągu kilku dni.
Autor: amm//rzw / Źródło: ENEX, TVN Meteo