Pewna foka pospolita postanowiła wziąć udział w regatach w Szwecji. Wdrapała się na żaglówkę jednego z uczestników i za nic nie chciała opuścić pokładu. Zachowanie zwierzęcia w pewnym momencie zaniepokoiło mężczyznę. Postanowił zasięgnąć porady ekspertów.
Żeglarz Andre Baetz przeżył niemały szok podczas czwartkowych regat w Szwecji. Okazało się, że na jego jachcie odpoczywa pasażer na gapę.
Baetz ledwo dawał sobie radę przy słabym wietrze u wybrzeży Olandii, gdy na jego żaglówkę wdrapała się foka pospolita (Phoca vitulina).
Zmartwił się o jej stan
Na początku zwierzę wyglądało na zadowolone i zrelaksowane. Wygrzewało się w słońcu i korzystało z darmowej wycieczki. Ale gdy następnego dnia Baetz zobaczył, że foka nadal tam jest i wygląda na bardzo ospałą, zaczął się martwić o stan jej zdrowia.
- Cały czas śpi i jest bardzo powolna. Jest tutaj od wczoraj - opowiadał na nagranym filmie.
Baetz nie chciał opuszczać regat, więc postanowił przesłać wideo z foką członkom komisji regatowej. Ci natychmiast przekazali go weterynarzowi z Oceanarium w Stralsundzie.
Lekarz stwierdził, że z foką jest wszystko w porządku. Jak dodał, płytki oddech, który szczególnie niepokoił Baetza, to całkowicie normalne zachowanie podczas foczego odpoczynku.
W pewnym momencie foka zdecydowała się na krótką kąpiel. Po schłodzeniu w wodzie znów wdrapała się na pokład.
Reguły regat pozwalają na zmianę załogi, więc technicznie foka może kontynuować żeglugę, ale na razie nie wolno jej wiosłować.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters