Maria, burza tropikalna przechodząca przez Karaiby, jest wyjątkowo nieforemnym huraganem. Nie dość, że swoim kształtem nie przypomina typowego dla tej szerokości geograficznej żywiołu, to na dodatek charakteryzuje się nierównomierną konwekcją chmur. Bardzo dobrze widać to na zdjęciu wykonanym z kosmosu.
Z góry Maria jawi się jako olbrzymi chaotyczny wir. Wyraźnie widać, jak większość chmur znajduje się z dala od jej centrum, na północy i na wschodzie.
Na obrazie uchwyconym przez spektoradiometr MODIS 11 września, burza tropikalna znajdowała się nad Portoryko i Wyspami Leewarda. Pierwsze jawi się jako zielony obszar pod strugami deszczu, wyspy są całkowicie schowane pod chmurami.
Leniwa Maria
Zdjęcie zostało wykonane, kiedy ściana wiatru przyniosła najsilniejsze wiatry i najmocniejsze opady deszczu daleko od centrum cyrkulacji. Najpotężniejsza konwekcja chmur znajduje się na wschód od centrum sztormu i wyraźnie góruje nad innymi chmurami, rzucając cień na te ulokowane niżej.
11 września amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) poinformowało, że Maria przez większość dnia była niemal nieruchoma. Dopiero wieczorem zaczęła powoli przesuwać się w kierunku północnym.
Co dalej?
13 września leniwie, bo z prędkością 8 km/h, burza kierowała się na północ, z dala od Wschodniego Wybrzeża USA. Siła jej wiatru to 80 km/h, a ciśnienie w jej wnętrzu wynosi 1006 hPA. Synoptycy z NHC przewidują, że za 2 dni Maria stanie się depresją tropikalną, by 16 września całkowicie rozproszyć się na oceanie.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: MODIS/NASA, NHC