Wcześniej niż się wszyscy spodziewali do Warszawy dotarła zapowiadana od rana burza. Woda całkowicie zalała Wisłostradę. - Kierowcy jeżdżą chodnikami - relacjonował po południu Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Po godzinie 15 nad stolicę nadciągnęły czarne chmury. Zerwał się silny wiatr i dały się słyszeć grzmoty. Po chwili lunął deszcz z gradem.
Nieprzejezdna Wisłostrada
Strumienie wody zalały ulice. Studzienki nie radziły sobie z jej odprowadzaniem.
- Wisłostrada pod mostem Gdańskim jest nieprzejezdna - relacjonował Krysztofiński. - W kierunku Bielan kierowcy próbują przedostać się po chodniku - dodawał.
Długie korki
Kolejna kałuża utworzyła się na wysokości cytadeli. I tu kierowcy wjeżdżali na chodnik. - Samochody rozjeździły już trawnik - mówił reporter.
Trudna sytuacja była też pod mostem Poniatowskiego.
- Samochody jadą powoli, wzbijając spod kół pióropusze wody - informował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
Na Wisłostradzie i na okolicznych ulicach utworzyły się gigantyczne korki.
Autor: wp/r / Źródło: TVN Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.tvn24.pl