NASA ma kilka propozycji dla wszystkich, którzy choć przez jeden dzień chcieliby rządzić galaktyką i dysponować ogromną bronią masowego rażenia. Wystarczy eksploatacja asteroidy i wykorzystanie zdobytego materiału do budowy Gwiazdy Śmierci bezpośrednio w kosmosie.
W filmie opublikowanym przez portal Wired, Brian Muirhead, główny inżynier instytutu badawczego Jet Propulsion Laboratory NASA, wyjaśnia jak podczas Misji Przekierowywania Asteroidy, zostaną zbadane możliwości górnictwa na asteroidzie. Ponieważ aby zbudować Gwiazdę Śmierci, można wykorzystać materiał z istniejącej asteroidy. W 2023 roku sonda chwyci głaz i doprowadzi go do orbity Księżyca, gdzie grupa astronautów ma następnie badać możliwości wydobycia materiału na asteroidzie.
- To może zapewnić metale. Mamy związki organiczne i wodę - wszystko czego potrzeba do zbudowania Gwiazdy Śmierci - twierdzi badacz.
Czy to w ogóle możliwe?
Według portalu Wookieepedia (wikipedii poświęconej Gwiezdnym Wojnom), pierwsza Gwiazda Śmierci ma promień o długości 60 km, co odpowiada objętości 904 tys. kilometrów sześciennych. Znalezienie obiektu o takiej masie jest bardzo trudne, bo nie znamy jego dokładnej struktury.
Jednak żeby to uprościć, możemy sobie wyobrazić, że Gwiazda Śmierci jest zbudowana podobnie do lotniskowca. Wówczas daje to imponującą masę 190 trylionów ton.
Średnia asteroida jest teoretycznie idealnym kandydatem do wykorzystania. Ma właściwą masę, jest bogata w żelazo i węgiel oraz inne materiały, które mogą się przydać do zbudowania Gwiazdy Śmierci. Ale co jest tańsze, wydobycie tych budulców na Ziemi i przetransportowanie ich do Kosmosu, czy wydobycie bezpośrednio z asteroidy?
Ogromne koszty
Wysyłanie czegokolwiek w przestrzeń kosmiczną kosztuje około 80 tys. zł za kilogram, więc przy masie 190 trylionów ton, koszty stworzenia Gwiazdy Śmierci w ten sposób kosztowałoby bilion razy tyle, co wszystkie światowe gospodarki razem wzięte.
Głaz, który zostanie przechwycony przez Misję Przekierowywania Asteroidy ma około 450 tys. kg (500 ton), a misja będzie kosztować ponad 10 bilionów złotych. Jeśli asteroidę można by wykorzystać w całości, materiał kosztowałby ponad 41 tys. zł za kilogram. Jednak jest mało prawdopodobne, żeby wykorzystać 100 proc. określonego metalu, więc koszty mogą być nieco przekłamane.
Mimo, że wszystko wygląda na w miarę nieskomplikowane, jest wiele niewiadomych, choćby dotyczących kosztów wydobycia na asteroidach, co może drastycznie zwiększyć cenę materiałów.
Autor: zupi/jap / Źródło: IFL Science, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe dystrybutora