NASA poinformowała, że konieczne było skrócenie kosmicznego spaceru, na jaki wybrało się dwóch astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) z powodu problemów ze skafandrem jednego z nich.
NASA, amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała, że konieczne było skrócenie o dwie godziny spaceru dwóch astronautów, na jaki wyszli w celu wymiany uszkodzonego regulatora napięcia w układzie zasilania stacji.
Woda w hełmie
W piątek z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wyszli Amerykanin Tim Kopra oraz Tim Peake, pierwszy Brytyjczyk, jaki znalazł się w otwartej przestrzeni kosmicznej. Problem wystąpił u Amerykanina, który w przestrzeni był już trzeci raz. Gdy zakończyli pracę zgłosił, że w jego hełmie zbiera się woda.
Ostrożności nigdy za wiele
NASA podkreśliła, że astronautom nie groziło żadne niebezpieczeństwo, a samo skrócenie ich kosmicznego spaceru było po prostu środkiem ostrożności.
Reuters odnotowuje, że NASA zaostrzyła zasady bezpieczeństwa kosmicznych spacerów, aby nie doszło ponownie do wypadku, jaki miał miejsce w lipcu 2013 roku, kiedy włoski astronauta Luca Parmitano omal nie zginął, gdy do jego hełmu zaczęła się dostawać woda wyciekająca z układu chłodzenia skafandra.
Autor: msb/mab / Źródło: PAP, Reuters TV, abc.net.au, sipse.com, jornada.unam.mx,eluniversal.com.co