Samoloty, którymi będziemy podróżować za 15-20 lat, będą w znacznie mniejszym stopniu wpływały na środowisko. Wszystko dzięki nowym kształtom, materiałom i technologiom, które pomogą zmniejszyć zużycie paliwa, hałas i emisję spalin - zapewnia NASA i zapowiada, że zamierza ściślej współpracować z przemysłem lotniczym.
W środę NASA ogłosiła nową wizję strategii na najbliższe lata w swoich programach lotniczych. Agencja zamierza połączyć "globalne trendy z rozwijającymi się technologiami", żeby przekształcić lotnictwo w "coś dzisiaj niewyobrażalnego".
Ekonomia, technologia, środowisko
NASA zamierza zwiększyć bezpieczeństwo i opłacalność w globalnych operacjach, co pozwoliłoby Stanom Zjednoczonym wcielić w życie system NextGen, czyli przejście z naziemnej kontroli lotów na obsługę satelitarną.
Oprócz tego Agencja ma zamiar inwestować w technologię samolotów naddźwiękowych i udoskonalić je na tyle, by zminimalizować tzw. grom dźwiękowy, czyli efekt towarzyszący rozchodzeniu się fali uderzeniowej. Mogło by to umożliwić takim samolotom poruszanie się blisko powierzchni ziemi.
NASA obejmie badaniami także komercyjne loty pasażerskie. Będzie pracować nad technologiami pozwalającymi na jednoczesne zmniejszenie hałasu, zużycia paliwa i emisji spalin.
Testy nad układami napędowymi, które zamierza poprowadzić NASA, mają z kolei doprowadzić do upowszechnienia technologii niskoemisyjnych i przyjaznych środowisku paliw.
Kolejnym wyznaczonym przez siebie zadaniem jest rozwój systemów bezpieczeństwa reagujących w czasie rzeczywistym i automatyzacja systemów lotniczych.
NASA twierdzi, że cele postawione przed sobą są zupełnie nowe, a ich realizacja zajmie jej wiele lat.
Autor: pk//tka / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA