Jak żyje się na Spitsbergenie? Całkiem nieźle: pracownicy kopalni na poranne zmiany latają samolotami. O codziennych zmaganiach z klimatem osadników archipelagu Svalbard opowiadają naukowcy z Polskiej Stacji Polarnej Hornsund.
"Za obywatela Svalbardu uznaje się osoby, które rezydują na archipelagu powyżej sześciu miesięcy. Gęstość zaludnienia na Archipelagu wynosi 0.04 osoby na km/kw" - pisze do redakcji TVN Meteo Tomasz Wawrzyniak, II meteorolog Polskiej Stacji Polarnej.
Według naukowca, trudno jest określić dokładną liczbę mieszkańców archipelagu, ponieważ część z nich ucieka w sezonie zimowym na południe, w stronę łagodniejszego klimatu. Przyjmuje się jednak, że wyspy zamieszkuje 2400 osób. Co ciekawe, nikt nie spędza tam więcej niż kilka, a w wyjątkowych przypadkach kilkanaście lat, donosi Wawrzyniak.
Osady i życie codzienne
Osadnictwo na Spitsbergenie skoncentrowane jest w dwóch miastach – w norweskim Longyearbyen i rosyjskim Barentsburgu, donosi naukowiec z Polskiej Stacji Polarnej.
"Istnieje jeszcze infrastruktura mieszkaniowa w kompleksie kopalni Svea, dla górników, których około 250 co tydzień dojeżdża do pracy z odległego o 60 km Longyearbyen. Ich transport odbywa się głównie drogą powietrzną, wyczarterowanymi lotami", opowiada Wawrzyniak.
Z kolei w osadzie wysuniętej najbardziej na północ (i to na całym globie!) - Ny Ǻlesund, przez cały rok przebywa około 40 naukowców z kilku krajów.
Polacy na Spietzbergenie - codzienność
Aktualnie stację polarną w Hornsundzie zamieszkuje dziesięcioro Polaków zatrudnionych przez Instytut Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Prowadzą badania związane z różnymi dziedzinami nauk.
Geofizyk Jacek Renkas wykonuje pomiary promieniowania słonecznego, elektryczności atmosfery oraz obserwacje ziemskiego pola magnetycznego.
"W czasie nocy polarnej wyprawy na pomiary dostarczają pewnej dawki adrenaliny", pisze Renkas. Jesteście ciekawi czemu? Odpowiedź poniżej.
Autor: mm/mj / Źródło: Kontakt Meteo/Polska Stacja Polarna Hornsund