W rzymskiej osadzie w kaszubskiej wsi na Pomorzu, w powiecie lęborskim, stanął gigantyczny koń trojański. Jego twórca podkreśla - To dzieło mojego życia. Koń jest w całości stworzony z drewna i został oficjalnie zgłoszony do bicia rekordu Guinessa.
Jego budowa trwała niemalże miesiąc, i jest inicjatywą Wiesława Formeli, odtwórcy legionisty rzymskiego. Jego działania wsparła firma Agrochembud, a do jego stworzenia zużyto ok. 50 m sześciennych drewna modrzewiowego oraz świerkowego. Koń służy jako platforma widokowa - po boku znajdują się schody, którymi można dostać się na szczyt.
Kolos na (nie)glinianych nogach
Masywny korpus spoczywa na cienkich nogach, dając złudzenie niestabilności konstrukcji. Formela podkreśla, że to tylko złudzenie.
- Gabaryty tego konia mówią, że jest ciężki, ale jego waga nie jest wielka. Korpus może ważyć około 5 ton. Ale nogi będą odpowiednio wzmocnione i okryte deskami, co jeszcze dodatkowo je wspomoże. Koń naturalny też stoi na cienkich nogach - tłumaczy autor.
Dzieło życia
- Jestem dumny, bo to moje dzieło życia. Domów można zbudować setki, ale takiego konia drugiego już nie... - mówi Formela i podkreśla, że dużą pomoc otrzymał od gminy Cewice. Koń z Oskowa jest największy na świecie, chociaż podobnych replik jest co najmniej kilkanaście. Stoją m.in. w Cannakkale w Turcji, Reno i Winsconsin Dells w USA i polskich Bonowicach.
Autor: mb/jaś / Źródło: PAP/EPA