Muszla klozetowa, doniczki i śmieci, czyli co można znaleźć w lesie
Głupota ludzka nie ma granic. Moja wczorajsza trasa wycieczki rowerowej wiodła przez lasy Puszczy Bolimowskiej. Drzewa jeszcze zielone, słońce przeświecające przez gałęzie, świergot pozostałych jeszcze u nas ptaków. Czyste powietrze. Magia chwili, nie oddania. Ale gdy wzrok mój padł niżej, widać było, że nie ja pierwsza przemierzam ten las.
Co chwila na ziemi, wśród traw, krzaków i krzaczków, widać było śmieci. Polskie lasy są brudne, bardzo.
Pełno w nich toreb foliowych i plastikowych butelek. Ale najpiękniejsze było jeszcze przede mną. W pewnej chwili ukazała się polana, na niej kilka domów, właściwie okazałych rezydencji. Styl każdego domu inny, bałagan architektoniczny, aż w oczy kłuje. Najpiękniejsze jednak były betonowe ogrodzenia wokół.
Stanęłam jak wryta i zadałam sama sobie pytanie: po co ludzie uciekają ze swoimi domami głęboko w las, wydawało by się do natury, a potem robią wszystko, by się od tej natury odgrodzić? Tyle mówi się o fragmentaryzacji przestrzeni naturalnej, o ograniczaniu życiowej przestrzeni dzikim zwierzętom, o potrzebie znoszenia szczelnych ogrodzeń, by umożliwić takim jeżom, zającom, lisom, i innym im podobnym, swobodne przemieszczanie się. Zresztą tyle również się mówi o torbach reklamowych, w które plączą się dzikie zwierzęta, jak w pułapki i niejednokrotnie duszą, szczególnie ptaki.
Polanę opuściłam z wielka ulgą i pytaniem, kto wydał pozwolenie na taki styl budownictwa w głębi lasu? Kto?
Droga z polany powiodła dalej w las. Za chwilę obok drogi znalazłam dwie wielkie połamane plastikowe donice. Kilka metrów dalej stała dumnie, obrośnięta już nieco trawą, stara muszla klozetowa. Czekała niczym tron, na króla leśnych śmieciarzy. Obrazek był kwintesencją tego, co człowiek ofiarowuje naturze. I przypomniał mi się bilbord kampanii jakieś organizacji ekologicznej, pokazującej pijanego łosia, opartego o drzewo, w zaśmieconym lesie, i napis "się natura przystosuje".
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Polska Agencja Kosmiczna potwierdza, że obiekt, który pojawił się dziś rano nad Polską, był rakietą firmy SpaceX. Na niebie w wielu miejscach kraju pojawiło się coś przypominającego deszcz meteorów. Zdjęcia i nagrania tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Szczątki rakiety Falcon 9 weszły w atmosferę. Jest potwierdzenie Polskiej Agencji Kosmicznej
Według NASA asteroida 2024 YR4 może uderzyć w Ziemię w 2032 roku z prawdopodobieństwem wynoszącym obecnie 3,1 procent. To o 0,8 proc. więcej niż wynikało z ostatnich wyliczeń ekspertów. Wkrótce obserwacje potencjalnie groźnego obiektu rozpocznie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.
Wzrosło ryzyko kolizji asteroidy 2024 YR4 z Ziemią. "To historyczne wydarzenie"
Arktyczny mróz objął Stany Zjednoczone. Według prognoz w najbliższych dniach około trzy czwarte Amerykanów doświadczy ujemnej temperatury, a w kilkudziesięciu stanach mogą paść rekordy zimna. Fali chłodu szczególnie obawiają się mieszkańcy Kentucky i Wirginii Zachodniej, którzy walczą ze skutkami powodzi.
Alerty dla ponad 80 milionów mieszkańców. Mogą paść setki rekordów zimna
IMGW przedłuża okres obowiązywania ostrzeżeń przed silnym mrozem na południu Polski. Z komunikatu synoptyków wynika, że żółte alarmy części regionów będą ważne nawet do piątku. Lokalnie temperatura może spaść do -20 stopni Celsjusza.
Mróz tak szybko nie odpuści. IMGW przedłuża ważność ostrzeżeń
W Śnieżnej Wiosce rozrzucona została mokra bawełna z mydlinami, która miała udawać śnieg. Na taki pomysł wpadł zarząd nowo otwartej atrakcji koło Chengdu w południowo-zachodnich Chinach, która miała zapewniać odwiedzającym zimowe krajobrazy. "Śnieg" z bawełny nie przypadł jednak turystom do gustu, a jego zdjęcia i nagrania wywołały w sieci falę oburzenia.
Rozrzucili mokrą bawełnę, by udawała śnieg. Śnieżna Wioska przeprasza turystów
- Źródło:
- PAP, Reuters
Od kilku dni w okolicach Pól Flegrejskich odnotowuje się wzmożoną aktywność sejsmiczną. Wstrząsy nie są bardzo silne, jednak mieszkańcy odczuwają niepokój. Niektórzy bali się spać w domach i spędzili noc w samochodach. Władze i eksperci uspokajają, że zdarzenia nie są związane z rychłymi erupcjami i zapewniają, że trzymają rękę na pulsie.
Seria wstrząsów we Włoszech. "Najdłuższa w ciągu ostatnich 40 lat"
Brazylia mierzy się z falą upałów. Według prognoz tamtejszego instytutu meteorologicznego, w ciągu najbliższych dni w Rio de Janeiro, temperatura odczuwalna może przekroczyć 50 stopni Celsjusza. Władze obawiają się, że konsekwencje pogody będą tragiczne, gdyż niebawem rozpoczyna się karnawał.
Takich upałów nie było tam od ponad dekady
Wzrósł tragiczny bilans powodzi, które nawiedziły Stany Zjednoczone. Najwięcej ofiar śmiertelnych odnotował stan Kentucky. Zniszczenia są ogromne, na drogach wciąż zalega woda, mnóstwo budynków zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej.
Coraz więcej turystów decyduje się na wycieczkę w okolice niespokojnej Etny. Spektakl ze spływającą lawą po ośnieżonych zboczach jest niewątpliwie widowiskowy, ale i wyjątkowo niebezpieczny. Władze Sycylii przestrzegają przed takimi eskapadami.
W rejonie aktywnej Etny rozkwitła niebezpieczna "turystyka wulkaniczna"
Śnieżyca doprowadziła w weekend do chaosu na szwedzkiej drodze E18. Z powodu panujących tam trudnych warunków pogodowych zderzyło się około stu samochodów. W poniedziałek służby opublikowały wstępny raport po katastrofie.
Potężny karambol, zderzyło się blisko sto aut. "Sceny jak z dystopijnego filmu"
Noc z niedzieli na poniedziałek była bardzo mroźna. W Jeleniej Górze przy ziemi termometry pokazały -24 stopni Celsjusza. Znacznie zimniej było jednak w tatrzańskim Litworowym Kotle. Tam temperatura minimalna wyniosła rano -41,13 st. C.
-41 stopni w Tatrach. Potężny mróz w Polsce
Litworowy Kocioł to wyjątkowe miejsce na mapie Polski. -41,13 stopni Celsjusza pokazały tam termometry w poniedziałek rano. Jakie czynniki wpłynęły na to, że jest tam o tyle zimniej niż w sąsiednich dolinach lub wysoko na szczytach?
Litworowy Kocioł. Co sprawia, że jest polskim biegunem zimna?
Geolodzy z niepokojem patrzą na stratowulkan Mount Spurr położony na Alasce. W ostatnich miesiącach w jego okolicy odnotowywane są niewielkie trzęsienia ziemi oraz deformacje terenu, co ma świadczyć o zbliżającej się erupcji. Zdaniem ekspertów prawdopodobieństwo potencjalnego wybuchu wynosi 50 procent.
Wulkan na Alasce wysyła groźne sygnały
Trwa nabór do chińskich "sił obrony planetarnej", nowego zespołu, który ma monitorować i ostrzegać przed asteroidami. Rekrutację prowadzi jedna z agencji chińskiego rządu, a stanowiska czekają na trzech ochotników. Rekrutację rozpoczęto kilka dni po tym, jak analitycy do 2,3 procent zwiększyli prawdopodobieństwo, że w 2032 roku może dojść do uderzenia w Ziemię asteroidy.
Chiny rekrutują do "sił obrony planetarnej"
Naukowcy z University of North Carolina zbadali zdolności żółwi karetta do orientowania się w terenie. Okazało się, że pomaga im przy tym pole magnetyczne Ziemi. To dzięki niemu potrafią pokonać tysiące kilometrów i wrócić w to samo miejsce. Kiedy badacze manipulowali polem magnetycznym stworzonym w sztucznym środowisku, żółwie wykonywały tak zwany "taniec".
Żółwie "tańczą", aby orientować się w polu magnetycznym Ziemi
W akwarium ogrodu zoologicznego w Sao Paulo w Brazylii na świat przyszła pierwsza samica niedźwiedzia polarnego w Ameryce Łacińskiej. Młode o imieniu Nur jest dzieckiem pary niedźwiedzi sprowadzonych 10 lat temu ze wschodniej Europy.
Władze Buenos Aires chcą ograniczyć rozmnażanie się kapibar w Nordelcie, luksusowym miasteczku położonym w pobliżu stolicy Argentyny. W tym celu zaakceptowano plan selektywnej sterylizacji tych największych gryzoni świata i podawania im środków antykoncepcyjnych. Zdaniem rządzących populacja kapibar znacząco wzrosła w ostatnich latach, co stanowi niebezpieczeństwo dla nich samych oraz innych zwierząt, a także mieszkańców. Nie wszyscy są jednak w tej kwestii zgodni.
Antykoncepcja dla kapibar. Chcą ograniczyć liczbę gryzoni, są kontrowersje
- Źródło:
- The Guardian
W polskich lasach zaczyna się sezon na zrzucanie poroża. Sarny, jelenie i łosie zazwyczaj pozbywają się go w okresie od połowy lutego do końca marca. Co ciekawe, jak przekazują leśnicy, poroże można zbierać, ale tylko w określonych przypadkach.
Leśnicy z mazurskiego nadleśnictwa Spychowo czekają na rybołowa. Żeby założył u nich gniazdo przygotowali mu specjalną platformę na drzewie, które w poprzednim sezonie upatrzył sobie ten rzadki ptak. Gniazdo, które powstało w ubiegłym roku zostało strącone przez silny wiatr.