Idzie chłód - z północy, znad Skandynawii i Oceanu Arktycznego. Poczujemy go w Polsce w weekend. O świcie, rano i do południa.
Temperatura w sobotę rano w wielu miejscach spadnie do zera. Na wschodzie i na obszarach podgórskich możliwe nawet -1, -2 st. C.
Ale naprawdę zimno będzie w niedzielę. Na wschodzie kraju: na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce temperatura może spaść do -5 stopni, a niewykluczone, że będzie niższa.
Minus 14
Tak niska temperatura nie jest anomalią o tej porze roku. W Suwałkach w 1956 roku temperatura spadła nawet do -14 stopni.
Czemu aż taki chłód? Masa powietrza, która napłynie do Polski, będzie dość świeżą masą arktyczną, która "uformowała się" i nabrała swoistych cech w obszarach podbiegunowych, a tam już zimno, mroźno, ciemno.
Pocieszające jest to, że takie zimno przyjdzie tylko na 2-3 dni. Potem odejdzie na wschód.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo