Dwuletni czarny niedźwiedź wtargnął do przydomowego ogrodu, wspiął się na drzewo i zapadł w sen. Zwierzę trzeba było uśpić i wywieźć do lasu.
Nie pierwszy raz amerykańskie miasto Cadillac odwiedził niedźwiedź. Jego pobratymcy często byli widywani w okolicy, nigdy jednak żaden nie uciął sobie drzemki w ogrodzie.
Miś - lokator
W mieście Cadillac w stanie Michigan zaskoczeni mieszkańcy domu przy ulicy Alexandra odkryli obecność niespodziewanego gościa około godziny 7.00 rano. Był to dwuletni niedźwiedź czarny, który za odpowiednie miejsce na drzemkę uznał rogałęzienie drzewa na wysokości około 10 metrów.
Czworonożnym gościem zajęli się pracownicy Departamentu Zasobów Naturalnych stanu Michigan. Miś został sprowadzony z drzewa i wywieziony z okolicy, do jego naturalnego środowiska.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX