40 proc. mniej miodu niż przed rokiem wyprodukuje się na Opolszczyźnie. To przez fakt, że ta wiosna miała swoje prawdziwie zimowe momenty.
Zdaniem szefa Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Opolu Zdzisława Gmyrka, w tym roku miodu na Opolszczyźnie będzie nawet o 40 proc. mniej niż przed rokiem. Prawie w ogóle nie będzie miodu akacjowego, bo choć akacje kwitły dobrze, to w tym czasie obficie padał deszcz. Słabe były też zbiory miodu rzepakowego, a także wielokwiatowego.
- Dobrze wyglądają chyba tylko zbiory miodu lipowego - uznał Gmyrek.
Powrót zimy, chłodny koniec wiosny
Gmyrek wyjaśnił, że powodem niższych zbiorów jest nawrót zimy, jaki miał miejsce na przełomie marca, a także kwietnia. Bardzo osłabił on pszczele rodziny. - W wielu przypadkach trzeba je było odbudowywać albo nawet łączyć - zaznaczył i dodał, że na to niekorzystne zjawisko nałożyły się jeszcze deszczowe, chłodne dni maja i czerwca.
Miód będzie droższy?
Niewielka ilość miodu może przyczynić się do wzrostu jego cen. Zdaniem Gmyrka ów wzrost utrzyma się na poziomie ok. 10 proc. - Pszczelarze będą mocno uważać z podnoszeniem cen w obawie przed sprowadzaniem tańszego miodu z zagranicy - wyjaśnił Gmyrek.
Według Gmyrka, obecne ceny miodu wielokwiatowego i rzepakowego na Opolszczyźnie wynoszą ok. 27 zł za 0,9 litra; lipowego i gryczanego 33-34 zł za 0,9 litra; a spadziowego - ok. 40 zł za 0,9 litra.
Autor: map//tka / Źródło: PAP