Mieszkańcy belgijskiego miasta Beauraing doświadczyli w sobotę bardzo niebezpiecznej pogody. Pojawiła się tam silna burza, nazwana przez mieszkańców minitornadem. 17 osób zostało rannych.
Przez belgijskie miasto Beauraing przeszło w sobotę minitornado.
- Przyszła burza z piorunami i deszczem, zrobiło się wietrznie, ale nie było to nic niepokojącego. Nagle pogoda uspokoiła się na moment, po czym pojawiło się to. W jednej chwili wszystko zaczęło latać i się przewracać. To była katastrofa. Mieliśmy namiot imprezowy, wielką altanę, mimo wszystko ciężką, w której stały różne przedmioty. I wszystko odleciało, telewizory, wszystko poszło. Zostało zdmuchnięte w sekundę - mówił poszkodowany Eddy Huysmans, właściciel restauracji.
Żywioł rozszalał się między innymi w centrum miasteczka. 17 osób doznało niegroźnych obrażeń.
Były zniszczenia
Późnym wieczorem uruchomiono miejski plan awaryjny. Oszacowano, że zniszczonych zostało około 50 budynków.
Miejscowe drogi były zawalone połamanymi drzewami. Lokalne centrum kultury otworzyło salę dla poszkodowanych i tych, którzy w obawie przed niebezpieczną pogodą opuścili swoje domy. Władze miasta podały, że sześć osób zostało przesiedlonych.
Autor: kw / Źródło: ENEX