Opary, za którymi stoją pożary lasów w Indonezji, już piąty dzień nie pozwalają oddychać pełną piersią mieszkańcom stolicy Singapuru. Poziom zanieczyszczenia powietrza jest tam rekordowo wysoki.
W Singapurze, gdzie zazwyczaj niebo jest przejrzyste, jakość powietrza znacząco pogorszyła się w poniedziałek 17 czerwca.
W piątek tzw. PSI (ang. pollution standards index), który jest wskaźnikiem ilości zanieczyszczeń w powietrzu, osiągnął rekordową wysokość 401. Poprzedni rekord wynosił 226, a odnotowano go w 1997 roku. Warto też zaznaczyć, że PSI przekraczające 300 uważa się za niebezpieczne.
"To wydaje się niebezpieczne"
Choć warunki są ekstremalnie trudne, singapurski rząd nie zakazał pracy - nawet osobom, które wykonują swoje obowiązki na świeżym powietrzu. Dlatego też pracodawcy przejęli inicjatywę, przyznając, że aktualnie priorytetem jest dla nich bezpieczeństwo zatrudnionych.
Na gęstą mgłę, z którą wiąże się zapach spalonego drewna, narzekają wszyscy. - Jestem niezadowolona. Poczatkowo myślałam, że sytuacja nie jest tak poważna. Czas mija, a - jak widać - powietrze jest pełne oparów. To wydaje się niebezpieczne. Mam nadzieję, że niebawem ten problem zostanie rozwiązany, dla naszego zdrowia - mówiła studiująca w Singapurze Koreanka Kang Seungmin.
- Nie widzę, co dzieje się na zewnątrz mojego domu - opowiadała BBC mieszkanka Singapuru Nicole Wu o mgle, jaka zasłania jej widok z okna. Wu dodała, że jej matka musi chodzić na zakupy w masce. To konieczne, bo pozostawanie narażonym na działanie zanieczyszczeń o poziomie 400 przez 24 godziny może zagrażać życiu osób chorych i starszych.
Przez pożary w Indonezji
Zanieczyszczenie powietrza w Singapurze, to wynik pożarów na indonezyjskiej Sumatrze. One z kolei są wynikiem nielegalnego wypalania lasów. Dokonuje się go, by zwiększyć ilość miejsca na uprawę palm, z których pozyskuje się olej.
Kilka tygodni
Sumatrzańscy strażacy walczą z ogniem, bo dopiero jego ugaszenie pozwoli opanować sytuację w Singapurze. Niewykluczone jednak, że powietrze pozostanie tam mocno zanieczyszczone jeszcze przez kilka tygodni.
Autor: map//kdj / Źródło: Reuters TV