Niektóre elementy życia przyszłych kolonizatorów Marsa mogą przypominać to, co znamy z wyjazdów pod namiot. Bardzo możliwe, że w menu pierwszych osadników na Czerwonej Planecie znajdą się dobrze nam znane produkty takie jak krem czekoladowy czy konserwa turystyczna. Zostały dobrze ocenione przez grupę ochotników, która przez cztery miesiące udawała Marsjan w specjalnej "kosmicznej" bazie na stoku hawajskiego wulkanu.
- To jest chwila, którą będę pamiętać do końca życia. Wyjście na zewnątrz... odczuwanie promieni słońca i wiatru na twarzy - powiedział Oleg Abramow, specjalista ds. badań przestrzeni kosmicznej w oddziale astrogeologii amerykańskiej agencji USGS.
Abramow wraz z piątką innych naukowców zostali wybrani przez Uniwersytet Cornella i Uniwersytet Hawajski do symulacji misji na Marsie w ramach finansowanego przez NASA programu Hawaii Space Exploration Analog and Simulation (HI-SEAS).
Kopuła na polu lawy
We wtorek po raz pierwszy od czterech miesięcy wyszli na zewnątrz bez specjalnych kombinezonów, które podczas trwania eksperymentu musieli przywdziewać za każdym razem, kiedy opuszczali kopułę, żeby przespacerować się po północnym zboczu wulkanu Mauna Loa. Taką lokalizację wybrano ze względu na umiarkowaną pogodę na Hawajach i cechy geologiczne wulkanu. Powierzchnia, na której stanęła kopuła, jest stosunkowo łatwo dostępna, ale odizolowana, bez widocznych oznak roślinnego lub zwierzęcego życia. Dzięki temu przypomina marsjańskie warunki.
Na czas eksperymentu ochotnicy zamieszkali w niewielkiej dwukondygnacyjnej kopule z małymi sypialniami, siłownią i kuchnią. To ostatnie pomieszczenie miało istotną rolę w doświadczeniu, bo "Marsjanie" mieli za zadanie przetestować różne produkty spożywcze, żeby wskazać te, które będą najbardziej przydatne dla pierwszych osadników na Czerwonej Planecie.
Smakowite susze i mrożonki
Wypróbowali różne gotowe dania podobne do tych, jakie astronauci jedzą obecnie oraz sami komponowali potrawy z niepsujących się produktów, starając się, żeby nie były monotonne i miały właściwy bilans substancji odżywczych.
Teraz testerzy podzielili się swoimi spostrzeżeniami. Kierownik grupy Angelo Vermeulen powiedział, że podstawowym problemem dotyczącym niepsujących się produktów jest to, że zazwyczaj są one bardzo mocno przetworzone i pozbawione błonnika. Badacz był za to pod wrażeniem tego, jak dobrze zamrożona i suszona żywność utrzymuje smak świeżej. Podkreślił też, że dla przyszłych misji kosmicznych ważne będzie domowe jedzenie.
Musieli racjonować Nutellę
Kulinarnym hitem wśród załogi okazał się czekoladowo-orzechowy krem do smarowania typu Nutella. - To coś, czego wszyscy pragnęliśmy. Ponieważ mieliśmy ograniczony zapas, musieliśmy go racjonować - opowiadał Vermeulen.
Już wcześniej w "marsjańskiej" kuchni bardzo praktyczne okazały się wrapy. Załoga przyrządzała z nich np. tortille z warzywami - suszonymi lub liofilizowanymi.
Nie ma jak mielonka
Nutella to nie jedyny swojski element w tym kosmicznym eksperymencie. W ramach program HI-SEAS można było przysyłać propozycje przepisów dań dla hawajskiej załogi. Sporo z nich zawierało mielonkę, czyli mięsną konserwę, charakteryzującą się tym, że można ją długo przechowywać. To właśnie jej trwałość i popularność w gospodarstwach domowych na Hawajach sprawiła, że proponowano jej wykorzystanie w kosmicznej kuchni.
Uczestnicy eksperymentu przygotowali kilka potraw z mielonką - między innymi tradycyjną kreolską potrawę - jambalayę, smażony ryż i smażony makaron. Okazuje się zatem, że marsjańscy kolonizatorzy być może będą się raczyć potrawami, których smak wiele osób zna np. z wypraw pod namiot.
"Odzwyczaiłem się od tłumów"
"Marsjanie" z Hawajów po opuszczeniu kopuły muszą przystosować się do codziennego życia. - Odzwyczaiłem się od tłumów. Musimy znów przywyknąć do ludzi - stwierdził Vermeulen. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie załoga zrobiła po zakończeniu eksperymentu, było zjedzenie śniadania ze świeżych warzyw i owoców. "Testerzy" poprosili też o wycieczkę na plażę.
Teraz spędzą kilka dni na posiedzeniu podsumowującym eksperyment. Jednak przeanalizowanie wszystkich zebranych danych zajmie kilka miesięcy. Wnioski mają zostać przedstawione na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym, który w tym roku odbędzie się w Pekinie.
Autor: js/rs / Źródło: huffingtonpost.com, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Hawaii Space Exploration Analog and Simulations