Ważącego tonę i mierzącego sześć metrów długości żarłacza białego złowili dwaj meksykańscy rybacy z małej łódki, niewiele większej od gigantycznej ryby. Zwierzę zaplątało się w sieci w Zatoce Kalifornijskiej. W jego brzuchu znaleziono dwie foki.
Żarłacz biały złapał się w sieci przez przypadek. - Tak jak zwykle, rozstawiliśmy sieci w okolicy, w której zawsze łowimy. Nie spodziewaliśmy się, że wyciągniemy rekina - relacjonuje jeden z rybaków, Baltazar Berrospe.
- Sieć wyciągaliśmy bardzo przestraszeni. Kiedy okazało się, że rekin jest martwy, ulżyło nam. Gdyby żył, zjadłyby nas obu - twierdzi rybak.
Z fokami w brzuchu
Żarłacz biały został odholowany na brzeg i pokrojony. W jego brzuchu znaleziono dwie foki.
Rekin tak dużych rozmiarów bardzo rzadko zaplątuje się w sieć. Ostatni taki przypadek zanotowano w Zatoce Kalifornijskiej 15 lat temu.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters TV