Ulewy i silny wiatr dochodzący do 115 km/h towarzyszą tropikalnemu sztormowi, w jaki przekształcił się huragan Bud, który uformował się w tym tygodniu na Pacyfiku. W piątek po południu dotarł on do południowo-zachodnich wybrzeży Meksyku. Z powodu pogorszenia pogody zamknięto lokalne szkoły i port Manzanillo, a lokalne władze przygotowały się do ewakuacji mieszkańców i turystów.
Bud, który powstał jako pierwszy huragan na Pacyfiku w tym sezonie, w piątek po południu osłabł na tyle, że zmieniono jegfo klasyfikację na na tropikalny sztorm 2. kategorii.
Jak informuje US National Hurricane Center, w nocy burza dotarła do odcinka wybrzeża między portowym miastem Manzanillo i turystyczną miejscowością Puerto Vallarta, przynosząc ulewne deszcze i silny wiatr osiągający prędkość do 115 km/h, który przewracał drzewa.
Zamknięty port, służby w pogotowiu
W piątek rano zamknięto port Manzanillo. Wstrzymany został ruch promów, statków handlowych i lokalnych kutrów rybackich. Na terenie stanu Jalisco odwołano zajęcia w 11 szkołach.
Władze Manzanillo przygotowały 15 tys. miejsc schronienia na wypadek ewakuacji. Chociaż nie ogłoszono oficjalnego alarmu, niektóre rodziny postanowiły z nich skorzystać, bojąc się skutków ulew.
Również urzędnicy z Puerto Vallarta byli przygotowani na wypadek przeprowadzenia ewakuacji turystów z licznych lokalnych hoteli. Jak informowali, morze w rejonie miejscowości było spokojne, ale czasowo wydano zakaz kąpieli.
Nadal mocno pada
Bud przesuwa się w kierunku pónocno-wschodnim. Według prognoz silne opady z nim związane mogą dotknąć jeszcze stany Michoacan, Colima i Jalisco i Nayarit. Władze ostrzegają, że lokalnie mogą one spowodować groźne podtopienia i lawiny błotne.
W październiku 2011 r. w ten sam rejon wybrzeża uderzył huragan Jova, zbierając co najmniej cztery ofiary śmiertelne i powodując znisczenia infrastruktury i domów.
Autor: js/mj / Źródło: Reuters TV, The Guardian