Piękna pogoda dopełnia radosnego nastroju oczekiwania na książecego potomka w Wielkiej Brytanii. Wszyscy zainteresowani, którzy w weekend, czekając na nowiny, gromadzili się przed szpitalem czy pałacem Buckingham, nie mogli narzekać na typową - czyli chłodną i mokrą - brytyjską aurę. Wygrały z nią pogodne niebo i wyjątkowo wysoka temperatura. Sobota była najcieplejszym dniem na Wyspach od 2006 roku.
Według serwisu pogodowego AccuWeather.com miniona sobota była najcieplejszym dniem w Wielkiej Brytanii nie tylko od początku roku, a od lipca 2006 r. Na lotnisku Heathrow odnotowano 31,4 st. C.
W bliższym śródmieścia London City Airport temperatura wyniosła 29 st. C. To prawdziwy upał, bo przeciętne temperatury dla połowy lipca w Londynie są o około 10 st. C niższe - oscylują wokół 21,1 st. C.
Środa jeszcze gorętsza?
Na Heathrow nie było tak gorąco od 26 lipca 2006 r., kiedy termometry wskazały rekordowe 32,7 st. C. Statystyki wykazują też, że równie ciepłego dnia 13 lipca, jak w tym roku, nie odnotowano tam od 21 lat. Ostatni raz było tak w 1992 r.
Gorąca aura na Wyspach nie minęła wraz z weekendem. Według synoptyków utrzyma się przez cały tydzień. Najgorętszym z nadchodzących dni ma być środa. Są spore szanse, że wtedy sobotni rekord zostanie pobity.
Autor: js/ŁUD / Źródło: accuweather.com