Przyroda często płata nam figle, tworząc rzeczy, które wyglądają jakby wykonał je człowiek. Czasami zdarza się jednak, że coś, co wygląda jakby wyszło spod ludzkiej ręki, jest tylko i wyłącznie dziełem natury. Przekonała się o tym Reporterka 24 - pani Ela, która wraz z mężem znalazła na plaży... lodowe kule, a ich zdjęcia wysłała na Kontakt 24.
Pani Ela z Bydgoszczy wraz z mężem wyjechała w lutym na trzy dni do Krynicy Morskiej, żeby odpocząć. Choć pogoda nie była łaskawa i przez cały wyjazd nie sprzyjała wychodzeniu z domu, małżeństwo nie dawało za wygraną.
- Przez całe trzy dni padał śnieg i było bardzo zimno, ale aura nas nie zniechęcała - mówiła pani Ela.
Wbrew przeciwnościom
Mimo mroźnej pogody, wychodzili na spacery. Byli jednymi z nielicznych osób znajdujących się wtedy na plaży. Podczas jednego ze spacerów, w środę 8 lutego, pani Ela i jej mąż napotkali na swojej drodze niezwykłe lodowe kule. - Takie cudo! Co to jest? - zastanawiali się.
Jak wspomniała Reporterka 24, kule "znajdowały się tylko w jednym miejscu, w płytkiej zatoczce". Co chwilę zalewała je woda, ale pani Eli udało się sfotografować to niezwykłe znalezisko. Nic dziwnego, ponieważ jak zaznacza, lubi robić zdjęcia. Także takie zjawisko nie mogło zostać przez nią niezauważone.
Skąd się wzięły?
Czym są lodowe kule i jak powstały? Choć mogłoby się wydawać, że kule stworzył człowiek, powstały naturalnie. To najprawdopodobniej takie samo zjawisko, jak to, które wystąpiło w listopadzie 2016 roku na wybrzeżu Syberii, tylko w Polsce - na znacznie mniejszą skalę. Bryły tworzą się, gdy fale zalewają zamarzniętą plażę, a po chwili się cofają. W ten sposób z lodu i mokrego piasku formują się idealnie okrągłe kule.
Zobacz kule lodowe na syberyjskim wybrzeżu:
Autor: zupi/aw / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl