Śmiertelny zimowy sztorm rozpoczął się w południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych w środę. Do tej pory zginęło 13 osób. Bez prądu jest blisko 363 tysięcy domów oraz firm. Lotniska masowo odwołują loty. Wszystko jest przykryte dwu i pół centymetrową warstwą lodu.
Zdaniem analityków jest to najgorsza burza do 41 lat. Złe warunki spowodowały utrudnienia w ruchu drogowym. Przez zalegający na drogach lód i śnieg na wielu drogach pojawiły się ogromne korki. Ruch w Północnej Karolinie zatrzymał się, więc wielu kierowców musiało na noc zostawić swoje samochody. Sytuacja ta przypomniała śnieżycę, jaka sparaliżowała Atlantę zaledwie dwa tygodnie temu.
Nieloty
Jak podaje FlightAware.com, w środę ponad 3,3 tys. amerykańskich lotów, zostało odwołanych, a około 2,8 tys. lotów było opóźnionych. Kolejne 3,7 tys. lotów odwołano w czwartek, z czego połowa dotyczy przelotów do Waszyngtonu i Nowego Jorku. Zła pogoda najbradziej utrudniła funkcjonowanie międzynarodowego lotniska Hartsfield-Jackson w Atlancie i Charlotte Douglas International Airport w Północnej Karolinie.
Lodowe szaszłyki
Amerykański Departament Energii poinformował, że 363 tysiące gospodarstw zostało pozbawionych prądu po tym jak lód uszkodził linie energetyczne. Ponad jedna trzecia z nich to mieszkańcy Georgii, którzy nawet tydzień mogą czekać na naprawę awarii. Gubernator Georgii Nathan Deal, ogłosił stan wyjątkowy, po tym jak tysiące osób zostało uwięzionych w swoich samochodach. Amerykańskie telewizje pokazywały pojazdy, które pokryły się lodem. Anteny radiowe wyglądały jak szaszłyki z kostkami lodu.
Dopłata do taksówki
Władze Waszyngtonu dopłacają 15 dolarów do przejazdu taksówką, aby zatrzymać kierowców na drogach, gdyż niektóre środki transportu zostały zawieszone. W pobliżu Waszyngtonu, w Alexandrii ludzie masowo wykupują chleb. Gubernatorzy stanów oświadczyli, że w całym regionie Luizjany i New Jersey setki szkół, uczelni i urzędów będzie zamkniętych. W Georgii, Alabamie i Karolinie Północnej zostały utworzone schroniska, aby pomóc osobom najbardziej dotkniętym przez burzę.
Nowy śnieg
Śnieg i marznący deszcz, które pojawiły się w północnej i południowej Karolinie, spowodowały niebezpieczne warunki na drogach. Około 20 cm ciężkiego śniegu miało spaść w największym mieście stanu, Charoltte, i w pozostałej części stanu Karoliny Północnej. Z kolei około 23 cm spadło w Spartanburgu w Karolinie Południowej. W stanach Georgia i Karolinie Południowej zalega 2,5 cm warstwa lodu. W wyniku burzy co najmniej 13 osób poniosło śmierć. Meteorolodzy przewidują, że burza w ciągu najbliższych dwóch dni przyniesie do 38 cm śniegu.
Autor: nb/rp / Źródło: The Telegraph