Greccy rolnicy z przerażeniem patrzą na swoje kasztanowce. O tej porze roku zwykle orzechy są już dojrzałe i gotowe do zbiorów, jednak z powodu wyjątkowo gorącego lata i długiej suszy kasztany wciąż wiszą na drzewach. Według szacunków zbiory w tym roku mogą być aż o połowę mniejsze.
Grecja to jeden z największych światowych producentów kasztanów jadalnych, gdzie zbiory wynoszą rocznie około 32 tysięcy ton. Jednak w tym roku kraj przeżywa jeden z największych kryzysów od lat.
W wyniku niezwykle ciepłej zimy i gorącego, suchego lata greccy rolnicy odnotowują ogromne straty w swoich uprawach. W momencie gdy kasztany powinny być gotowe do zbiorów, większość z nich wciąż jest niedojrzała i wisi na drzewach.
- Nie pamiętam, by zdarzyło się to wcześniej - mówi Anestes Altinis, którego tegoroczne zbiory wynoszą zaledwie 40-50 ton i są aż o 90 procent mniejsze niż w ubiegłych latach.
Cios dla gospodarki
Jak wynika z wyliczeń profesora George'a Nanosa, eksperta w dziedzinie sadownictwa na Uniwersytecie w Tesalii, tegoroczne zbiory kasztanów mogą być aż o połowę mniejsze w porównaniu ze średnią z ostatnich dziesięciu lat.
- Mamy wiele martwych lub uszkodzonych drzew z bardzo małym urodzajem - podkreśla specjalista.
Kryzys wywołany ekstremalnymi warunkami pogodowymi dotyka producentów w całym kraju. W Tesalii, regionie odpowiadającym za 25 procent greckiej produkcji rolnej, odnotowano 13-miesięczny okres przerwy w opadach. Nastąpił on po przejściu burzy Daniel w 2023 roku, która zresztą zniszczyła wiele kasztanowców.
Skutki postępującej zmiany klimatu odbijają się na greckiej gospodarce, która w dużym stopniu opiera się na produkcji rolnej.
Eksperci nie mają złudzeń, że kryzys w greckim rolnictwie negatywnie odbije się na cenach produktów w sklepach. Droższe mogą być nie tylko orzechy, ale również owoce, których uprawa również mocno ucierpiała w tym roku.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters