Sonda kosmiczna Cassini wykonała najdokładniejsze do tej pory zdjęcia jednego z księżyców Saturna. Okazuje się, że jest on bardzo podobny do... włoskiego pierożka.
W Kosmosie znajduje się wiele obiektów o niezwykłych kształtach. Dużo można ich znaleźć w Układzie Słonecznym. Z pewnością zalicza się do nich Hyperion, jeden z księżyców Saturna, który przez swoją porowatą powierzchnię wygląda jak gąbka lub pumeks.
Okazuje się jednak, że Saturn ma więcej dziwnych księżyców, a szczegóły dotyczące kolejnego z nich poznaliśmy ostatnio dzięki sondzie kosmicznej Cassini.
Statek uchwycił księżyc Saturna o nazwie Pan 7 marca. Wtedy satelita zbliżył się do obiektu na odległość 24,572 km i zrobił najdokładniejsze i wykonane z najmniejszej do tej pory odległości zdjęcia księżyca. Obrazy pozwoliły określić jego kształt i skład geologiczny.
Wygląda jak pierożek
Okazało się, że Pan ma dość osobliwy kształt, przypominający... pierożek ravioli. Księżyc ma około 34 km szerokości, a na środku duże wybrzuszenie, które ciągnie się dookoła równika. Grzbiet ma wysokość kilku kilometrów i dziwnie gładką powierzchnię.
Możliwe, że obiekt jest zbudowany z materiału, który znajduje się w pierścieniach Saturna, ponieważ Pan krąży po orbicie znajdującej się w szczelinie pomiędzy nimi, zwanej Przerwą Enckego. Znajduje się ona w obrębie pierścienia A, a krążący w niej księżyc usuwa z luki zanieczyszczenia. Nie wiadomo jednak, czy są one przez niego przyciągane czy odpychane.
Teoria grzbietu
Już w 2007 roku ekspertka w dziedzinie pierścieni planet Carolyn Porco razem ze swoimi kolegami wysnuł hipotezę na temat tego, w jaki sposób Pan mógł zyskać swój grzbiet. Zespół wpadł na pomysł, że powstał on z materiału znajdującego się w pierścieniach Saturna i pobierał z nich cząsteczki po obu stronach swojej orbity. Materiał, gromadząc się w czasie, utworzył na księżycu grań.
- Przez to, że księżyc ma niemal kołową orbitę, cząstki, które znajdują się w pierścieniach, docierają do jego powierzchni, osiągając niskie prędkości względne - zauważyła Porco w artykule opublikowanym w czasopiśmie "Science" w 2007 roku.
Nearing its end, Cassini delights again. Here is 35-km Pan in mind-blowing detail with its unmistakable accretionary equatorial bulge. pic.twitter.com/RdgqnH4rkJ
— Carolyn Porco (@carolynporco) 9 marca 2017
Misja dobiega końca
Niestety misja Cassini dobiega końca. Satelita ma 15 września wejść w atmosferę planety, gdzie ulegnie zniszczeniu. Jest to spowodowane kończącym się w nim paliwem. Misja Cassini trwała od 1997 roku, kiedy wystrzelono sondę w przestrzeń kosmiczną. W 2004 roku stała się ona pierwszym sztucznym satelitą Saturna.
Autor: zupi/map / Źródło: IFL Science, NASA