Dwuletni samiec kondora, wyposażony w nadajnik satelitarny, został wypuszczony na wolność w Peru po ponadrocznym pobycie w ośrodku rehabilitacji. Trafił tam odwodniony, wygłodzony i nieumiejący latać.
To już piąty kondor wyleczony i wypuszczony na wolność w Peru w ostatnim czasie. Odbyło się to w górskiej okolicy prowincji Yauyos, niedaleko stolicy kraju Limy, na wysokości 4000 metrów nad poziomem morza.
Uczył się latać od starszego kolegi
Jeden z mieszkańców znalazł młodego kondora na brzegu rzeki Alis w grudniu 2016 roku. Ptak był odwodniony, wygłodzony i nie latał.
Kondor został przekazany służbom ochrony przyrody i poddany kwarantannie. Potem trafił na ponad rok do specjalistycznego ośrodka rehabilitacji ptaków w ogrodzie zoologicznym El Huayco w Limie. Tam otoczono go opieką, a dzięki towarzystwu dorosłego osobnika mógł nauczyć się latać.
- Poddaliśmy ptaka gruntownemu badaniu. Nie tylko pod względem zdrowia - jego stan musiał być idealny, abyśmy mogli go wypuścić na wolność - ale także pod względem zachowania. Na szczęście nie zatracił nawyków dzikiego zwierzęcia - relacjonuje Kar Plock z peruwiańskich Narodowych Służb Leśnictwa i Przyrody (Serfor).
Kondory pod ochroną
Kondor wielki (kondor olbrzymi), którego skrzydła mają rozpiętość do trzech metrów, jest jednym z największych ptaków na świecie. Żywi się głównie padliną.
Ptaki te gnieżdżą się na półkach skalnych, wysoko w górach. Samica składa jedno jajo raz na dwa lata. Kondory dojrzałość płciową osiągają w wieku 8–9 lat. Żyją ponad 40 lat.
W wielu krajach są pod ochroną jako gatunek zagrożony wyginięciem. Podobnie jest w Peru, gdzie Serfor ocenił, że populacja kondorów w 2015 roku liczyła 600 do 2500 osobników.
Ekolodzy wskazują trzy główne zagrożenia dla kondorów w Andach. Pierwsze to kłusownicy, zabijający ptaki dla ich piór oraz dla odprawiania tradycyjnych obrzędów. Po drugie, miejscowi rolnicy strzelają do ptaków, myśląc, że zabijają one ich zwierzęta hodowlane. Poważnym zagrożeniem jest też niszczenie naturalnych siedlisk kondorów.
Autor: ao//rzw / Źródło: Reuters