Piątkowy atak zimy na Europę najbardziej uderzył w komunikację. Śnieżne nawałnice sparaliżowały pracę lotnisk, na drogach utworzyły się korki. Bardzo często dochodziło do stłuczek. Ze śnieżnej aury skorzystali narciarze i dzieci, którzy mogli szaleć na stokach.
Europa w piątek znalazła się pod śniegiem. Opady wiązały się z wieloma problemami m.in. dla Holendrów, Niemców, Duńczyków i Francuzów, a także Belgów.
Paraliż na Schiphol
Bardzo trudna sytuacja panowała w Holandii. Intensywne opady, a także silny wiatr, doprowadziły do odwołania ponad 100 lotów z międzynarodowego lotniska w Amsterdamie, Schiphol. Nie wyleciały samoloty m.in. do stolic Wielkiej Brytanii, Niemiec, Czech, Francji oraz Danii. Poważne utrudnienia odnotowano także na drogach.
Niemcy: śnieżyło przez Karin
W piątek i Niemcy, za sprawą niżu o imieniu Karin, znalazły się pod śniegiem. Mocno sypało m.in. w położonej na zachodzie Nadrenii Północnej-Westfalii. W stolicy tego landu, Duesseldorfie, biały puch sparaliżował lotnisko. Nie odbyło się z niego kilkadziesiąt lotów.
Śnieg sparaliżował również pracę lotniska w Kolonii. Opady były tak intensywne, że ograniczyły widoczność do kilkudziesięciu metrów. Na pasach startowych bez przerwy pracowały pługi.
Zmarznięci pasażerowie
W północnoniemieckim Hamburgu gigantyczne problemy miała kolej. Przyczyną awarii było co prawda uszkodzenie gazociągu podczas przebudowy jednej z ulic, ale tysiące pasażerów, którzy godzinami czekali na dworcu głównym na opóźnione pociągi poważnie zmarzło.
Nie wszyscy narzekali na śnieg. Niektórzy Niemcy rozpoczęli sezon narciarski. Zjeżdżano m.in. ze szczytu Wasserkuppe w środkowoniemieckiej Hesji, gdzie leżało 35 cm śniegu.
Luksemburg pod śniegiem
Sypnęło również w Luksemburgu. Zimowa aura dała się we znaki szczególnie kierowcom. Część dróg zostało zamkniętych dla ruchu. Śnieżna aura była również przyczyną wielu stłuczek. Wszystko to mimo tego, że od tego roku w myśl nowych przepisów, podczas ataku zimy każdy pojazd w Luksemburgu musi być wyposażony w opony zimowe.
Z powodu utrudnień na drogach, władze podjęły decyzję o zamknięciu części szkół. Utrudnienia zanotowano również na lotnisku.
Dania czeka na niedzielę
Także w Danii z nieba spadł biały puch, jednak szczególnie śnieżnie ma być tam w niedzielę. Nad Frederikshavn, miasto w położonej na północy Jutlandii, niż znad Morza Północnego ma przynieść opady, które zaowocują ponad 20-centymetrową warstwą śniegu. Ponieważ będzie też wiać z prędkością ponad 50 km/h, niewykluczone, że dojdzie do zamieci bądź zawiei. Póki co Duńczycy cieszyli się tym, że mają wreszcie okazję do zjeżdżania z pagórków na sankach.
Francji problemy na lotniskach
Śnieg, czasem połączony z deszczem, w nocy z czwartku na piątek zasypał północno-wschodnią i wschodnią część Francji. Doszedł do stołecznego regionu Ile-de-France. Opady odnotowano też m.in. w Normandii, Szampanii, Burgundii, Lotaryngii i w regonie alpejskim. Jak informowały francuskie media, łącznie w 37 departamentach ogłoszono stan pogotowia przeciwśniegowego.
Śnieg przyniósł Francuzom wiele zmartwień. Kilkaset gospodarstw w podparyskim departamencie Yvelines zostało pozbawionych prądu. Odnotowywano też opóźnienia autobusów, kolejek podmiejskich oraz samolotów, m.in. na największym paryskim lotnisku Roissy-Charles de Gaulle.
Anglia: idzie Bestia ze Wschodu
Także Anglia w piątek znalazła się pod śniegiem, jednak tamtejsi meteorolodzy ostrzegają, że naprawdę groźnie zrobi się w weekend. Wtedy to nad Wielką Brytanię nadciągnie "Bestia ze Wschodu" (ang. Beast from the East), czyli mroźne powietrze znad Syberii.
Autor: map, adsz/rs / Źródło: Enex, Reuters, tvnmeteo.pl