O godz. 19.39 czasu polskiego w Chile zatrzęsła ziemia. Wstrząs miał magnitudę 6,5 w skali Richtera i był drugim, który nawiedził kraj w poniedziałek.
Epicentrum trzęsienia ziemi zlokalizowano na oceanie w odległości 211 km od stolicy Chile - Santiago (w mieście odczuto drgania). Hipocentrum znajdowało się na głębokości 29 km. Władze uspokajają, że nie ma zagrożenia tsunami.
Było to już kolejne trzęsienie ziemi, jakie miało miejsce w tym rejonie w poniedziałek. O godz. 7.39 naszego czasu odnotowano wstrząsy o magnitudzie 6,3 w skali Richtera. Nie ma doniesień o zniszczeniach.
Wstrząsy o magnitudzie 8,4 w skali Richtera
Mniej więcej na tym samym obszarze w środę 16 września o godz. 19.54 czasu lokalnego zatrzęsła się ziemia. Także to trzęsienie było odczuwalne w stolicy Chile. W mieście gdzie zakołysały się budynki, a przestraszeni ludzie wybiegli na ulice. Na skutek wstrząsów zginęło 13 osób.
Według Chilijskiego Instytutu Sejsmologicznego było to trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,4, natomiast według amerykańskiej służby geologicznej USGS - 8,3.
Poniżej rozmowa z Polką, która przeżyła środowe trzęsienie ziemi w Chile.
Autor: mab/map / Źródło: Reuters TV/dev.rpp.com.pe