Smugi spienionej wody pozostawiane przez statki w niewielkim stopniu niwelują negatywne skutki wywołane emitowaniem przez nie gazów cieplarnianych - dowiedli badacze z NASA. Pozytywny skutek jest jednak nieznaczny wobec negatywnego, a samo badanie dotyka raczej kwestii optyki, niż ekologii.
Spieniona woda powstała po przepłynięciu statków może obniżać globalną temperaturę poprzez odbijanie promieni słonecznych - dowiedli badacze z NASA cytowani przez "New Scientist".
Niestety, proces ten tylko nieznacznie jest w stanie zniwelować efekt cieplarniany, powstały na skutek emisji dwutlenku węgla, uwalnianego podczas rejsu każdego statku.
Jak to działa
Wszystkie statki przemierzające oceany tworzą tymczasowe szlaki białej spienionej wody. Charles Gatebe i jego koledzy z NASA przy użyciu sprzętu do monitorowania promieniowania słonecznego, mierzyli przez kilka kilometrów siłę odbicia smug czterech statków. Okazało się, że białe pasy spienionej wody odbijały ponad dwukrotnie więcej światła niż podobna powierzchnia nienaruszonej wody.
Jeśli dziennie na oceanach krzyżuje się średnio 32 tys. statków, to ich smugi są w satnie zmniejszyć ilość energii słonecznej pochłanianej przez oceany o 0,14 miliwatów na metr kwadratowy.
- Niestety takie wartości są, jak kropla w morzu potrzeb - twierdzi Gatebe. Statki emitują o wiele więcej gazów cieplarnianych, niż są w stanie zniwelować przez odbijanie światła słonecznego.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: newscientist.com