W Morzu Śródziemnym pojawił się inwazyjny gatunek jadowitych ryb. Skrzydlice są spotykane w tym akwenie coraz częściej. Bardzo szybko przystosowują się do nowego środowiska i rozmnażają. Naukowcy są zaniepokojeni.
Na skrzydlice bardzo przyjemnie się patrzy, pomimo, że są jadowite. Mają zazwyczaj jaskrawe barwy, a na ich płetwach znajdują się długie falujące wąsy, przypominające skrzydła ptaków. Naukowcy jednak zwracają na nie szczególną uwagę nie ze względu na ich urodę, ale dlatego, że to inwazyjny gatunek, który przenosi się w tereny, gdzie nie ma naturalnych wrogów. Ryby te bardzo szybko się rozmnażają, przez co zaburzona zostaje lokalna bioróżnorodność.
Najnowsze badania, opublikowane 28 czerwca w czasopiśmie "Marine Biodiversity Records", wykazały, że w Morzu Śródziemnym występuje obecnie inwazja skrzydlic (Pterois miles). Pokazują się w wodach, których wcześniej nie zamieszkiwały. Naukowcy zebrali informacje o pojawieniu się tych niebezpiecznych ryb od miejscowych rybaków i płetwonurków. Okazało się, że w ciągu roku skrzydlice opanowały niemal całe południowo-wschodnie wybrzeże Cypru, a ich liczba ma jeszcze wzrosnąć.
Powód do obaw
Wraz ze wzrostem temperatury w akwenach na Ziemi w wodach Morza Śródziemnego pojawiło się wiele obcych gatunków ryb. Od 2001 roku przybyło ich około 130.
Według Demetrisa Kletou z Marine and Environmental Research Lab na Cyprze, skrzydlice pojawiły się w Morzu Śródziemnym już w latach 90., jednak wtedy były to pojedyncze przypadki i poszczególne osobniki widywano w różnych regionach akwenu. Nic nie wskazywało na to, że gatunek będzie się tak dobrze czuł w tych wodach.
Najnowsze obserwacje wykazały coś zupełnie innego. Badacze zebrali 24 obrazy co najmniej 19 różnych skrzydlic. Niektóre z materiałów przedstawiały pary tych ryb podczas godów, co zaobserwowano w Morzu Śródziemnym po raz pierwszy. Co ważne - skrzydlice mogą składać ikrę co cztery dni przez cały rok. W czasie 12 miesięcy są w stanie złożyć ponad 2 mln jajeczek.
- Gdy obserwacje stają się częstsze i pojawiają się w wielu regionach, a skrzydlice tworzą grupy reprodukcyjne, jest to powód do obaw - mówi Kletou.
Badacze podejrzewają, że na rozprzestrzenianie się skrzydlic może mieć wpływ ocieplająca się powierzchnia wody w Morzu Śródziemnym. Jednak ważną rolę w inwazji gatunku odgrywa także Kanał Sueski. To właśnie tą drogą wraz z wodą mogą być przenoszone larwy skrzydlic lub dorosłe osobniki. Naturalnie występują one w zachodniej części Indo-Pacyfiku, czyli w tropikalnych wodach Oceanu indyjskiego, a także w Morzu Czerwonym, które dochodzi do Kanału Sueskiego.
Inwazja skrzydlic na Florydzie
Rozwój populacji pokrewnego gatunku skrzydlic, jaki ma miejsce w wodach Florydy, może przybliżać skalę problemu w Morzu Śródziemnym.
Na Florydzie ryby te po raz pierwszy odkryto w latach 80., a od około 2000 roku są uznawane za gatunek inwazyjny, poinformowała Amanda Nalley z Florida Fish and Wildlife Conservation Commission (FWC). Skrzydlice żywią się gatunkami ryb, które oczyszczają rafy koralowe z alg.
- Jeśli one zjadają ryby, które utrzymują algi w ryzach, to źle wpłynie to na środowisko - mówiła Nalley i dodała, że skrzydlice świetnie adaptują się do nowych warunków, takich jak temperatura wody, a także jej głębokość i zasolenie. Przez to jest ich coraz więcej, w związku z czym na Florydzie organizuje się coroczne polowania na te ryby.
To dopiero początek
W Morzu Śródziemnym inwazja skrzydlic dopiero się zaczyna, jednak Kletou ostrzega, że z czasem, gdy będzie ich coraz więcej, sytuacja stanie się znacznie poważniejsza. Może się także okazać, że będzie to kolejny przypadek, gdy inwazyjny gatunek niekontrolowanie rozprzestrzeni się w tym regionie. W ten sposób w Morzu Śródziemnym zadomowiły się ryby rozdymkowate. To także inwazyjny gatunek, który według badaczy zakłócił łańcuch pokarmowy, przez co zagraża lokalnej bioróżnorodności.
Według Kletou skrzydlice mogą także zagrażać niczego niespodziewającym się nurkom. Nawet dotknięcie jednej z tych ryb może się skończyć boleśnie (a w przypadku wystąpienia reakcji alergicznej - nawet śmiertelnie), ponieważ na jej płetwie grzbietowej znajdują się kolce z jadem. Jednak skrzydlice poruszają się bardzo wolno i są łatwe do schwytania, oczywiście przy pomocy odpowiedniego sprzętu.
Lokalni rybacy i płetwonurkowie, którzy po raz pierwszy dostrzegli niebezpieczne ryby w Morzu Śródziemnym mogą także przyczynić się do walki z nimi. Tym bardziej, że są one jadalne po usunięciu jadowitych kolców.
- Do tego są całkiem smaczne - mówi Kletou.
Czasami zdarza się, że różne gatunki zwierząt pojawiają się w miejscach, w których naturalnie nie występują. Pod koniec 2015 roku rybak wyłowił z Bałtyku ogromnego miecznika. Ryba tak występuje głównie w wodach strefy tropikalnej.
Autor: zupi/map / Źródło: Live Science
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons (CC BY SA 3.0) / Alexander Vasenin