Inwazja setek tysięcy dużych nietoperzy w mieście Katherina w australijskich Terytoriach Północnych. Obecność takiej liczby zwierząt zwiększa zagrożeniem epidemią wścieklizny - oceniło Centrum Kontroli Chorób (CDC) i wydało ostrzeżenie dla mieszkańców miasta.
Rudawek wielkich, zwanych także nietoperzami owocowymi, latającymi psami lub lisami, jest w mieście ponad 250 tys. - informuje BBC. Zjawiły się pod koniec lutego. Ich liczba zaczęła spadać w ostatnich dniach, ale wiele z nich osiedla się na obrzeżach miasta.
Mieszkańcy Khateriny mają trzymać się z dala od nietoperzy, które mogą przenosić wirusa, bezpośrednio spokrewnionego z tymi wywołującymi wściekliznę. Władze zamknęły m.in. najważniejsze boisko sportowe w mieście.
Szczepionka skuteczna, gdy szybko podana
Jak podkreśliła szefowa CDC Vicki Krause w rozmowie z australijskimi mediami, wirus jest przenoszony w ślinie zwierzęcia. Choroba może więc dotknąć człowieka, jeśli zostanie on zadrapany lub ugryziony przez zwierzę-nosiciela. W takiej sytuacji, człowiek powinien natychmiast obmyć ranę i udać się niezwłocznie do lekarza po szczepionkę. Ta - szybko podana - jest bardzo skuteczna.
Jak mówi dla BBC starszy strażnik przyrody z Katheriny John Burk, nietoperze do miasta może przyciągać miejscowa flora, mogły się też przesiedlić po zniszczeniu ich poprzednich gniazd lub też w wyniku zmiany klimatu w miejscu, gdzie dotąd gniazdowały. - W mieście jest wiele egzotycznych gatunków roślin, które w czasie roku kwitną i wydają owoce - powiedział Burk. I dodał: - Więc prawdopodobnie są tu tylko przelotnie i ten przelot się skończy.
Eksperci przekonują, że tak liczna obecność latających lisów jest na Terytoriach Północnych odnotowywana dwa lub trzy razy w ciągu dekady.
Autor: //kdj / Źródło: news.bbc.co.uk