Wraz z nadejściem dnia polarnego w rejonie arktycznym rozpoczyna się sezon roztopowy. Zaczynają działać promienie słońca, które przez poprzednie pół roku omijały te najbardziej wysunięte na północ obszary. Na Grenlandii utworzyły się roztopowe jeziora, które dodatkowo nasilają proces rozmarzania lodu.
Pod koniec czerwca zaczęła topić się powierzchniowa warstwa pokrywy śnieżnej na Grenlandii. Proces zachodzi w sposób całkiem uporządkowany, ponieważ w lodowych obniżeniach utworzyły się roztopowe jeziora, do których spływa woda.
Naturalny proces
Naukowcy postanowili zbadać te jeziora, ponieważ są idealnym wskaźnikiem topnienia dla danego roku.
Badacze monitorowali zagłębienia dzięki uzyskiwanym zdjęciom satelitarnym. Uzyskane obrazy pomogły określić głębokość i czystość wody. Naukowcy połączyli te dane z pomiarami wykonanymi na powierzchni pokrywy lodowej. Analizując zdjęcia z końca czerwca zauważyli, że proces zachodzi podobnie, jak w latach poprzednich, więc nie ma powodu do obaw.
Cykl topnienia
- Poprzez powstawanie roztopowych jezior zwiększa się ilość pochłanianego światła, co za tym idzie wzrasta szybkość zjawiska - mówią naukowcy z Earth Observatory.
Świeży śnieg i lód są jaśniejsze, więc lepiej odbijają światło. Znajdujący się pod nim starszy lód jest ciemniejszy, i odbija nawet do 30 proc. mniej światło. Jjeśli zatem dochodzi do topnienia lodu, jeziora się rozrastają, a świeży śnieg topnieje, odsłaniając starsze pokłady. Tez kolei, narażone na silniejsze działanie promieni słonecznych, zaczynają topnieć jeszcze szybciej i cykl sam się dalej napędza.
Sezon topnienia 2013 zaczął się powoli, jednak postępuje szybko.
Do tej pory największe tempo topnenia lodu na Grenlandii zaobserwowano w 2012 roku.
Autor: kt/mj / Źródło: NASA / Life Science
Źródło zdjęcia głównego: NASA