Portugalczycy nie będą miło wspominać obecnego lata. W ubiegłym tygodniu strażacy zmagali się z falą pożarów na południu kraju, a dziś północne prowincje nawiedziło potężne gradobicie. Żywioł spowodował poważne straty w uprawach rolnych.
Trwającej około 15 minut burzy towarzyszył silny opad gradu. W okolicach miasta Vila Real miał on wielkość nawet dużych monet. - Nawałnica była niezwykle gwałtowna, spowodowała liczne spustoszenia na polach uprawnych. W ciągu kilkunastu minut cała moja plantacja winogron została zniszczona. Na marne poszła praca z ostatniego roku - powiedział Antonio Lima, rolnik ze wsi Celeiros koło Vila Real.
Ucierpiały winnice
Burza przeszła w czwartek nad ranem niszcząc m.in. wiele winnic w regionie Douro.
Duże straty potwierdził Manuel Santos, przewodniczący Stowarzyszenia Wytwórców Win Douro. - Niestety, zniszczenia są ogromne, szczególnie w tych gminach, w których gospodarka opiera się właśnie na produkcji wina - oświadczył.
Liczą straty
Jak poinformował Jose Marques, burmistrz gminy Sabrosa, od poranka rolnicy oraz urzędnicy samorządowi liczą straty. Przed południem w regionie wstępną ocenę zniszczeń rozpoczęli również inspektorzy ministerstwa rolnictwa z Lizbony.
W czwartek należy spodziewać się kolejnych nawałnic i gradobić nad północną Portugali.
Autor: adsz/rs / Źródło: ENEX, PAP