Upał w Pakistanie nadal zabija. Śmierć poniosło już ponad 1200 osób. Większość ofiar to osoby starsze, które zmarły z wyczerpania lub na skutek udaru cieplnego.
- 1233 osoby zmarły na skutek trwającej tydzień fali upałów w Karaczi na południu Pakistanu - poinformował w sobotę Nazar Mohammad Bozdar z biura ds. katastrof w prowincji Sindh.
Upał w czasie ramadanu
Większość ofiar to osoby starsze, które zmarły z wyczerpania lub na skutek udaru cieplnego. Pacjenci z udarem mieli wysoką gorączkę, majaczyli, byli odwodnieni lub mieli problemy gastryczne. Fala upałów przypadła w tym samym czasie co święty dla muzułmanów miesiąc ramadan, podczas którego wielu wiernych pości od wschodu do zachodu słońca.
Ze względu na ekstremalnie wysokie wartości temperatury powietrza mieszkańcy Karaczi zostali zwolnieni do końca tygodnia z przychodzenia do pracy, a wahhabicki mufti Naim przypomniał, że islam pozwala chorym, dzieciom i osobom starszym na rezygnację z ramadanowego postu. W kilkudziesięciu naprędce utworzonych punktach medycznych wojsko i służby medyczne oferują opiekę lekarską.
Dziesiątki tysięcy w szpitalach
Z powodu udaru cieplnego od 20 czerwca hospitalizowano w Karaczi 65 tysięcy ludzi.
- W szpitalach pozostaje obecnie blisko 2 tys. pacjentów z różnymi dolegliwościami wywołanymi upałami - dodał Bozdar.
Wysokie wartości
W środę 24 czerwca rano słupki rtęci w Karaczi pokazywały 45 st. Celsjusza. Wieczorem temperatura spadła do 34 stopni. Dzień później przed południem wyniosła 37 st. C. W piątek 26 czerwca pogoda przyniosła ulgę. Dzień był wietrzny, a palące słońce przysłoniły chmury. Temperatura w piątek rano wyniosła 33 st. C, natomiast w sobotę były 34 stopnie.
Fala gorąca, uznawana za najgorszą od 1981 roku, nadeszła 20 czerwca. Temperatura powietrza sięgnęła tego dnia 45 st. Celsjusza.
Autor: PW,mab/mk/rp,map / Źródło: PAP, ReutersTV
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA