Kamera TVN24 odwiedziła braci Golców. W ich rodzinnej Milówce śnieg sięga kilku metrów. To właśnie na południu Polski śnieżne zaspy przeszkadzają najbardziej.
W Milówce zaspy śnieżne całkowicie zakopały kilka domów. - Po tą hałdą może być samochód - w rozmowie z TVN24 śmieją się bracia, wskazując na przygarażowy zwał śnieżny.
- Nasi dziadowie mówili, że kiedyś to były mrozy i śnieg. A teraz to my mamy dopiero zimę - dodają bracia Golcowie.
U ich sąsiadów spod śniegu wystaje tylko ostatnia kondygnacja. - Jak jest dym z komina, to są w domu - wyrokują górale.
Paraliż w Beskidach
Zima najbardziej daje się we znaki mieszkańcom Beskidu Żywieckiego. W gminie Rajcza w ciągu dwóch dni spadło 150 cm białego puchu. W wekend trwa tam odśnieżanie dachów i dróg.
Niektórym mieszkańcom Żywiecczyzny jedzenie i wodę trzeba dowozić na skuterach.
Zagrożenie lawinowe
W Beskidach i Karkonoszach obowiązuje czwarty (w pięciostopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego. W Bieszczadach "dwójka". GOPR ostrzega, że możliwe jest samorzutne schodzenie licznych średnich, a często również dużych lawin.
Dodatkowo turystyczne szlaki są oblodzone. Piesze wycieczki w góry, lepiej zastąpić jazdą na nartach lub desce.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: TVN24, TVN Meteo