Glosowania na nowe nazwy dla planet okazują się nieważne. Międzynarodowa Unia Astronomiczna ogłosiła, że nie bierze wyników takich głosowań pod uwagę.
Astronomowie, niemalże nieustannie, odkrywają kolejne planety krążące wokół odległych gwiazd. Te ciała niebieskie otrzymują nazwy, które niewielu ludziom z czymkolwiek się kojarzą, np. 51 Pegasi b, HD 209458, alfa Centauri Bb, czy też... OGLE-2006-BLG-109L c. Dlatego też przeróżne organizacje proponują nam, byśmy - często za pieniądze - wybierali dla nich nowe imiona.
IAU nie bierze tego pod uwagę
Międzynarodowa Unia Astronomiczna (International Astronomical Union, w skrócie IAU), od której - tylko i wyłącznie - zależy to, jaka będzie nazwa planety, wydała w związku z tym oświadczenie. W piśmie udostępnionym w piątek 12 kwietnia IAU zaznaczyła: "Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia - mamy tu na myśli fakt, że zaczęto reklamować możliwość wykupienia praw do nazywania egzoplanet - chcielibyśmy poinformować opinię publiczną, że nikt z oferujących właśnie taką możliwość nie ma wpływu na to, jak oficjalnie będzie się nazywała dana planeta".
Zagłosuj za niecałego dolara
Rzecznik prasowy IAU podkreśla, że oświadczenie to odpowiedź na ostatnie działania organizacji Uwingu, która za 4,99 dolarów amerykańskich oferowała zainteresowanym zaproponowanie nazwy dla alfa Centauri Bb - najbliższej znanej nam egozplanety. Za 99 centów można było z kolei wziąć udział w głosowaniu na nazwę.
Do 12 kwietnia w plebiscycie królowało imię Rakhat - głosowało na nie 556 osób. Imię to pochodzi z jednej z książek amerykańskiej powieściopisarki Mary Dorii Russel. Fani Russel mogą być zawiedzeni, że alfa Centauri Bb pozostanie alfą Centauri Bb, jednak na pocieszenie dla nich warto zaznaczyć - jeden Rakhat już w Kosmosie istnieje. To asteroida, której dokładna nazwa brzmi 12374 Rakhat.
Autor: map/mj / Źródło: Scientific American