Stacji naziemnej ESA w Perth po raz kolejny udało się nawiązać łączność z rosyjską sondą Fobos-Grunt. Tym razem udało się odebrać telemetrię, czyli informacje o stanie statku.
ESA i Roskosmos poinformowały, że kolejne sesje łączności stacji naziemnej ESA w Perth w Australii, powiodły się i dostarczyły pierwszych informacji o stanie sondy.
Pierwszy sygnał odebrany
23 listopada stacja w Perth, podczas ostatnich zaplanowanych prób, odebrała pierwszy od 9 listopada sygnał z sondy. Był to nie niosący żadnej informacji sygnał fali nośnej pracującego nadajnika statku kosmicznego. Jego odebranie było jednak przełomem dla misji uważanej już przez część środowiska naukowego za straconą.
Kolejne próby powiodły się
Dwie kolejne czwartkowe próby łączności, trwające po 6 minut każda, również się udały i pozwoliły odebrać już sygnał telemetrii sondy. Jest to zestaw informacji wysyłanych przez to urządzenie, mówiących między innymi o tym w jakim stanie znajduje się statek oraz jak funkcjonują jego urządzenia pokładowe.
Rosyjska analiza
Dane są obecnie analizowane przez zespoły z Roskosmosu oraz firmy NPO Ławoczkin - producenta sondy. Informacje o postępach przekazał szef stałej misji ESA w Moskwie, Rene Pishel, który nie był jednak w stanie powiedzieć jakie dane pochodzące z pojazdu odebrała ESA.
Sygnał z sondy Fobos-Grunt był stabilny i dobrej jakości. Nad ranem rzeczniczka Roskosmosu Anna Wjediszewa, potwierdziła odbiór telemetrii.
Autor: usa//aq / Źródło: kosmonauta.net