Fitow był 23. tajfunem, który w tym roku, uderzył w wybrzeże Chin, przynosząc wichurę i ulewy na obszarach nadmorskich prowincji Fujian i Czeciang. Obecnie stracił na sile i klasyfikowany jest jako burza tropikalna. Dotychczas wyrządził wiele szkód: kilka miejscowości na wybrzeżu zostało zalanych, w niektórych rejonach doszło też do awarii zasilania. W regionie wstrzymany został transport lotniczy, kolejowy i morski, a wiele dróg było nieprzejezdnych ze względu na podtopienia i wiatrołomy. Władze ewakuowały ponad pół miliona mieszkańców.
Tajfun Fitow uderzył w chińskie wybrzeże w poniedziałek po godz. 1.00 w nocy miejscowego czasu (w niedzielę wczesnym wieczorem naszego czasu) w rejonie miasta Fuding. Żywioł nadal przesuwa się w kierunku północno-zachodnim, ale według synoptyków szybko słabnie. Obecnie, meteorolodzy klasyfikują go jako burzę tropikalną.
W ocenie Narodowego Centrum Meteorologicznego w momencie uderzenia w wybrzeże prędkość wiatru dochodziła do 151 km/h. Na wyspie Nanji porywy osiągały nawet 201 km/h i spowodowały zawalenie kilku domów. Wichurze towarzyszą intensywne burzowe opady.
Deszcz zalał wsie
Atak tajfunu pozbawił zasilania niektóre rejony nadmorskiej prowincji Czeciang - m.in. w powiecie Taishun oraz w wielu okręgach w powiatach Cangnan, Wencheng, Pingyang i Dongtou. Zdaniem szefa tamtejszych służb reagowania kryzysowego do awarii przyczyniły się głównie intensywne opady deszczu.
Zalanych zostało kilka nisko położonych wsi na wybrzeżu. Spadło tam 700-800 l deszczu na metr kwadratowy. Mieszkańcy nie ucierpieli, bo wcześniej zostali ewakuowani.
We znaki dawała się także wichura. W powiecie Cangnan ucierpiał przez niego chłopiec, którego zraniły w brzuch szklane odłamki miotane przez wiatr. Dziecko wymagało pomocy medycznej.
Stanęły pociągi, samoloty i statki
W poniedziałkowy poranek w wielu miejscach w rejonach przybrzeżnych zmagano się z problemami w ruchu drogowym. Chińska telewizja CCTV pokazała nagrania z nieprzejezdnych dróg zalanych przez deszcz i zablokowanych przez powalone drzewa.
Jak poinformowała państwowa agencja informacyjnej Xinhua, w poniedziałek wciąż odwołane są loty z lotnisk we wschodniej części Chin. Zawieszone jest również kursowanie pociągów między największymi miastami, wstrzymano też ruch morski w regionie.
Już przed uderzeniem Fitowa do portów na wezwanie władz wróciły dziesiątki tysięcy statków i łodzi rybackich. Ewakuowano też ponad pół miliona mieszkańców z obszarów przybrzeżnych, w tym turystów spędzających państwowe święta w tamtejszych kurortach.
Władze podają, że straty sięgają już ponad 12 mln juanów (około 6 mld zł).
Autor: js,kt/mj,rs / Źródło: Reuters TV, PAP