Do Japonii wkrótce dotrze tajfun Fanfon. Przyniesie on ulewne deszcze do 200 l/mkw, oraz bardzo silne porywy wiatru dochodzące do 150 km/h. Pogoda może być poważną przeszkodą w wyścigu eliminacji do Mistrzostw Świata Formuły 1.
Eksperci ostrzegają, że zbliżający się tajfun może skutkować ulewnymi opadami deszczu, zwłaszcza w sobotę, kiedy kierowcy mają w planach jedną sesję treningową i kwalifikacje.
"Nasze pomiary wskazują, że oko tajfunu w niedzielę nadal będzie w okolicy południowo-wschodniego wybrzeża Japonii. Istnieje zagrożenie, że od rana do godzin wieczornych będzie padać deszcz, momentami ulewny" - przyznał główny meteorolog F1 Steffen Dietz.
Do 200 l/mkw
Według prognoz deszczu spadnie od 100 l/mkw do 200 l/mkw na wschodzie wyspy Sikoku oraz w środkowej i południowo-wschodniej Honsiu. Meteorolodzy przewidują, że ulewy dotkną Hamamatsu, Shizuoka i Tokio.
Wiatr do 150 km/h
Należy się liczyć również z problemami w ruchu lotniczym w poniedziałek, kiedy ekipy mają przenosić się z Japonii do Rosji, gdyż kolejna runda MŚ zaplanowana jest na 12 października w Soczi. Oprócz deszczu we znaki ma się wtedy dawać również silny wiatr, którego prędkość w porywach może dochodzić do 150 km/h.
W czwartek wiało nawet 200 km/h
W czwartek prędkość podmuchów w okolicy oddziaływania tajfunu sięgała momentami ponad 200 km/h. Odpowiednie służby siłę tajfunu oceniły na czwórkę w pięciostopniowej, rosnącej skali. W piątek ma wiać jeszcze mocniej, ale do niedzieli siła tajfunu ma się zmniejszyć.
Przerwana akcja poszukiwawcza na Ontake
Ze względu na zbliżające się załamanie pogody akcja poszukiwawcza szesnastu osób zaginionych na wulkanie Ontake została odwołana. 27 września doszło do erupcji, po której jak dotąd zidentyfikowano 48 ofiar śmiertelnych. Akcja ratunkowa została wcześniej już przerwana. 30 września istniało wysokie ryzyko, że ponownie dojdzie do erupcji, więc ratownicy musieli zejść z wulkanu.
Autor: mab/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NOAA